Piłkarze Monzy posypali głowy popiołem. Gytkjær i spółka przepraszają za wypad do kasyna w środku pandemii koronawirusa

2021-05-01 14:11:31; Aktualizacja: 3 lata temu
Piłkarze Monzy posypali głowy popiołem. Gytkjær i spółka przepraszają za wypad do kasyna w środku pandemii koronawirusa Fot. AC Monza
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Football-italia.net

Na początku tygodnia ośmiu zawodników Monzy wybrało się do Szwajcarii, aby zagrać w kasynie. Nie przemyśleli konsekwencji swego zachowania. Teraz jednak opublikowali list otwarty skierowany do klubowych władz oraz opinii publicznej, prosząc o wybaczenie.

W poniedziałek, tuż po treningu, część zawodników ekipy z zaplecza włoskiej ekstraklasy postanowiło skorzystać z wolnego popołudnia i pojechało do znajdującego się nieopodal Lugano. Celem podróży była gra w tamtejszym kasynie.

Fakt, że przekroczyli granicę bez konkretnego powodu, a na miejscu nie wykonali stosownych testów na koronawirusa, odbił się im solidną czkawką.

Giuseppe Bellusci, Armando Anastasio, Antonino Barillà, Davide Bettella, Marco Armellino, Giulio Donati, Kevin-Prince Boateng i Christian Gytkjær zostali mocno skrytykowani nie tylko przez kibiców Monzy, ale i ludzie zamieszkujących prowincję Monza i Brianza.

Nad całą ósemkę ciążyło widmo przymusowej kwarantanny przez okres nawet 10 dni i choć w teorii im się upiekło, klub pozostał bezwzględny. Piłkarze za karę nie znaleźli się w kadrze na arcyważny mecz z Salernitaną (3:1).

Tymczasem światło dzienne ujrzał list otwarty graczy, w którym przepraszają za swoje bezmyślne zachowanie.

„To miała być odrobina zabawy. Szczerze mówiąc nie myśleliśmy, że robimy coś, co mogłoby zaszkodzić kibicom, klubowi, sztabowi szkoleniowemu czy naszym kolegom z drużyny.

Niestety, nie przemyśleliśmy ewentualnych konsekwencji, w innym wypadku bez wątpienia wzięlibyśmy pod uwagę inne opcje spędzenia wolnego popołudnia” – napisali wspomniany wcześniej zawodnicy.

Po dzisiejszym zwycięstwie AC Monza zbliżyła się do trzeciej pozycji na dwa punkty, a przed nią pojedynek z zajmującym drugie miejsce Lecce, do którego z kolei traci trzy „oczka”.