Piszczek: Borussia nie jest ode mnie uzależniona
2018-01-04 16:45:57; Aktualizacja: 6 lat temuBorussia Dortmund przebywa na zgrupowaniu w Hiszpanii, gdzie dziennikarze „Kickera” porozmawiali z Łukaszem Piszczkiem.
Jeden z najpopularniejszych niemieckich magazynów poświęcił polskiemu obrońcy cały artykuł. 59-krotny reprezentant Polski wraca do zdrowia po kontuzji, której doznał podczas październikowego zgrupowania kadry. Dla sympatyków BVB to doskonała wiadomość - podobnie jak w Polsce, w Niemczech zastanawiano się jak duży związek z urazem Piszczka miał ponad dwumiesięczny kryzys formy zespołu z Dortmundu, który rozpoczął się tuż po odniesieniu urazu przez 32-latka.
- To nie tak, że drużyna jest ode mnie zależna. Kilka czynników w tamtym momencie zadecydowało o tym, że przestaliśmy wygrywać. Moja kontuzja była być może jednym z nich, ale nic więcej. Tak naprawdę od początku sezonu nie czuliśmy się stuprocentowo pewni, nawet wtedy kiedy wygrywaliśmy. A później, w drugiej części rundy, opuściło nas szczęście, które mieliśmy na jej początku.
W „Kickerze” czytamy, że Piszczek jest w Borussii kluczową postacią nie tylko na boisku, ale również w szatni. Były zawodnik Zagłębia Lubin i Herthy pod względem stażu w drużynie jest trzeci za Romanem Weidenfellerem i Marcelem Schmelzerem. Jego powrót do zdrowia znaczy dla Borussii bardzo dużo.
Umowa Polaka z klubem z Signal Iduna Park wygasa w 2019 roku, jednak sam zawodnik mówi, że chętnie przedłuży ją o kolejny rok, jeśli tylko dostanie taką propozycję.
Zespół BVB, który zakończył rundę jesienną Bundesligi na trzecim miejscu, zainauguruje rundę rewanżową w niedzielę 14 stycznia meczem u siebie z Wolfsburgiem.