Piszczek: Za dwa lata kończę z piłką. Kadra? Na razie koncentruję się na mundialu
2018-04-02 19:59:10; Aktualizacja: 6 lat temuŁukasz Piszczek przyznał w rozmowie z Sebastianem Staszewskim ze „Sport.pl”, że po Mistrzostwach Świata może zdecydować się na zakończenie reprezentacyjnej kariery.
Doświadczony obrońca przedłużył kilkanaście dni temu kontrakt z Borussią Dortmund do 30 czerwca 2020 roku i nie jest już tajemnicą, że jest to ostatnia profesjonalna umowa podpisana przez 32-letniego piłkarza w jego karierze.
- Za dwa lata planuję zakończenie przygody z futbolem. Ostatni mecz zagram właśnie w Dortmundzie. Niemieccy dziennikarze już o tym wiedzą, mówiłem o tym w kilku wywiadach. Kiedy na zgrupowaniu zapytali mnie, czy chciałbym przedłużyć kontrakt, to nie miałem wątpliwości. „Jeśli będę zdrowy, to tak” - odpowiedziałem bez zastanowienia - powiedział Piszczek.
Defensor zdradził także, że pragnąłby grać w reprezentacji narodowej tak długo jak to tylko możliwe, ale jednocześnie ma świadomość, że po mundialu może pożegnać się z grą w kadrze.Popularne
- Może to trąca banałem, ale dla mnie w tej chwili naprawdę najbardziej liczy się każdy kolejny mecz. Ostatnio powiedziałem w jakimś wywiadzie, że mistrzostwa być może będą zwieńczeniem mojej gry w reprezentacji. I wszyscy tę deklarację odebrali dosłownie. A moim zdaniem, nie ma dobrych momentów na podejmowanie trudnych decyzji. Choć czasem trzeba się na to zdecydować i już. Nie chcę jednak wzbudzać kolejnych emocji. Dużo myślę o chwili, gdy będę musiał powiedzieć, że dziękuję, dalej nie jadę. Ale na razie koncentruję się na mundialu. W reprezentacji chciałbym grać tyle ile się da, choć wiem, że to nie jest wyłącznie kwestia „chcenia” - uważa obrońca.
32-letni zawodnik zdradził także, że w trakcie swojej przygody z Borussią Dortmund wzbudzał zainteresowanie u włodarzy innych drużyn. Większość rozmów kończyła się jednak na szczeblu administracyjnym lub sam Polak nie był przekonany do tego, aby przyjąć propozycję przenosin do innego zespołu i jednocześnie przyznał, że nigdy nie przeszedłby do Bayernu Monachium.
- Było kilka informacji o różnych zainteresowaniach, ale konkretów zabrakło. Wszystko kończyło się na poziomie klubu. Albo to ja nie byłem przekonany do zmiany. Prezes Hans-Joachim Watzke przekazał mi kiedyś, że mam pozdrowienia od José Mourinho, do którego podobno nie chciałem przyjść. Ale ile w tym kurtuazji, a ile prawdy, trudno mi ocenić. Fakt jest taki, że ograliśmy Real 4:1 i poszło mi w tym meczu całkiem nieźle. Coś więc pewnie było na rzeczy, ale temat nigdy się nie rozwinął - powiedział Piszczek.
- Nie, nie przyjąłbym propozycji Bayernu. Gra w Borussii zawsze była dla mnie najważniejsza i dlatego tu chcę zakończyć karierę - zakończył reprezentant Polski.
Cały wywiad z doświadczonym defensorem można przeczytać - TUTAJ.