35-letni gwiazdor Manchesteru United, którego umowa z „Czerwonymi Diabłami” wygasa 30 czerwca tego roku, poważnie uszkodził więzadła krzyżowe w niedawnym meczu Ligi Europy z Anderlechtem. Na samym początku spekulowano, że Szwed będzie musiał nawet zakończyć swoją karierę. Takiego scenariusza nie bierze jednak pod uwagę sam zawodnik.
Wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie „Ibra” wróci na murawę, ale zakładając optymistyczny scenariusz, nie nastąpi to wcześniej niż za kilka miesięcy. Obecnie przebywa on w Stanach Zjednoczonych, gdzie ma przejść operację.
Zdaniem dobrze poinformowanego Pellegattiego, Szwed zdecydował o nieprzedłużeniu kontraktu z United jeszcze przed odniesieniem fatalnego urazu. Ibrahimović miał postanowić, że przez następne 12 miesięcy będzie występował w Los Angeles Galaxy. Dalsza część planu zakłada powrót do Milanu, ale już w charakterze działacza.
„Ibra” reprezentował barwy
klubu z Mediolanu w latach 2010-12, przebywając w nim najpierw na
zasadzie wypożyczenia z Barcelony. Już po opuszczeniu San Siro
35-latek wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do
„Rossonerich”.