PNA 2010: Zwycięstwa Algierii i Angoli
2010-01-14 21:40:23; Aktualizacja: 14 lat temuW bój ponownie ruszyła grupa A. Niespodzianek i sensacji tym razem nie było, a same spotkania - co tu dużo mówić - nie zachwyciły.<br><br><b>Mali - Algieria 0:1</b><br><br>Mecz ewidentnie rozczarował. Nie(...)
Mali - Algieria 0:1
Mecz ewidentnie rozczarował. Nie takiego występu spodziewano się po drużynach zaliczanych do afrykańskiej czołówki. Początkowo optyczną przewagę posiadali zawodnicy Mali, ale to Algierczycy groźnej atakowali. Generalnie rzecz biorąc - na boisku działo się niewiele. Aż do 43. minuty. Wówczas to błąd popełnił Soumbeila Diakite, strzegący malijskiej bramki, który źle zachował się przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego, a piłkę do siatki rywali skierował Rafik Halliche. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Druga część meczu okazała się jeszcze słabsza niż pierwsza. Algierczycy postawili na skomasowaną obronę korzystnego rezultatu, a Seydou Keita i spółka nie za bardzo potrafili sforsować defensywę podopiecznych Rabaha Saadane. Oblężenie bramki Faouziego Chaouchiego - spisującego się o wiele lepiej niż w potyczce z Malawi - nie przyniosło wymiernego skutku i Mali wciąż pozostaje bez zwycięstwa w tegorocznych Pucharze Narodów Afryki. Algieria natomiast notuje pierwszą zdobycz punktową.
Mali: Diakite 3 - Berthe 4, Tamboura 3, Soumare 4 (Ż), Maiga 4 - Diarra 4 (Ż), Sissoko 4 (66' Fane Ż), Keita 5 (Ż) - N'Diaye 3 (Ż) (61' Kanoute 4), Yatabare 3 (59' Dialle), Maiga 4
Algieria: Chaouchi 6 - Bougherra 6, Halliche 7, Laifaoui 5 - Belhadj 6 (Ż), Matmour 6 (90' Ziaya), Yebda 5, Mansouri 6, Ziani 6 - Bezzaz 5 (70' Bouazza) - Ghezzal 6 (80' Saifi)
Bramka
Rafik Halliche 43' (0:1)
Sędzia: Muhamed Ssegona (Uganda) 6
Angola - Malawi 2:0
Pierwsza połowa stała pod znakiem zdecydowanej przewagi gospodarzy turnieju. Angolczycy nie potrafili jednak w pierwszej połowie zdobyć gola, choć sytuacji mieli do tego znakomite. Najlepsze okazje zmarnował snajper Realu Valladolid, Manucho. Malawi starało się odgryzać kontrami, ale nie przełożyły się one na efekt w postaci choćby bramkowych szans.
Zmobilizowani piłkarze z Angoli po przerwie ruszyli do ataku z wielkim animuszem. Już w 49. minucie Flavio Amado strzałem głową dał swej reprezentacji prowadzenie. Tym samym, było to już trzecie trafienie 30-letniego napastnika w turnieju. Niespełna sześć minut później Angolczycy mieli na koncie już dwie bramki. Peter Mponda, stoper i zarazem kapitan reprezentacji Malawi, stracił piłkę tuż przed linią własnego pola karnego na rzecz Manucho, który tym razem zachował się perfekcyjnie w sytuacji sam na sam ze Swadickiem Saudim i podwyższył na 2:0.
Do końcowego gwizdka Angola kontrolowała przebieg spotkania, kilkakrotnie próbując strzelić kolejne gole. Brakowało jednak albo precyzji, albo czujny na linii bramkowej był Saudi. Malawi tylko krótkimi fragmentami przypominało zespół, który bez problemów wbił trzy bramki Algierii, nie tracąc przy tym ani jednej.
Angola: Carlos 6 , Rui Marques 6, Kali 6, Stelvio (Ż) 6, Gilberto 4 (35' Jamuana 5), Mabina 8, Chara 5, Zuela 7, Flavio 7 ( 62' Mantorras 6), Djalma 6 ( 73' David), Manucho 6
Malawi: Sanudi4 - Chavula (Ż) 3, Sangala 4, Mponda 2, Kafoteka 3 - Kamwendo 4 (75' Ng'ambi), Wadabwa 3 (56' Zakazaka Ż 3), Mwakasungula 2, Banda 4(Ż) - Kanyenda 3, Nyirenda 2 (46' Msowoya 3)
Bramki
Flavio 49' (1:0)
Manucho 55' (2:0)
Sędzia: Desire Normandiez (Wybrzeże Kości Słoniowej) 8
Tabela grupy A
1. Angola 4 pkt.
2. Malawi 3 pkt.
3. Algieria 3 pkt.
4. Mali 1 pkt
W ostatniej serii spotkań fazy grupowej, Angola zmierzy się z Algierią, natomiast Malawi podejmie Mali. Wszystkie zespoły mają jeszcze szansę na awans do dalszych gier.
Jutro odbędzie się natomiast tylko jeden mecz. O 19.30 dojdzie do konfrontacji Ghany z Wybrzeżem Kości Słoniowej (grupa B). Transmisja "na żywo" w Eurosporcie.