PNA 2012: Gabon - Niger 2:0
2012-01-23 18:35:52; Aktualizacja: 12 lat temuTen mecz z loży honorowej oglądała para prezydencka Gabonu. Sylvia Valentin, żona Ali-Bena Bongo, nie ukrywała swojej sympatii do grającego w Saint-Etienne Aubameyanga, zakładając koszulkę z numerem, z jakim gwiazda Gabonu występuje na boisku.
Można powiedzieć, że przynosi to szczęście, bo pierwsze 10 minut to okres miażdżącej przewagi gospodarzy turnieju, reprezentacji Gabonu, w trakcie którego bramkę Nigeru ostrzeliwali Madinda i Aubameyang. Ten drugi stanął przed doskonałą okazją w 18 minucie, jednak w tej sytuacji górą był bramkarz, który dobrą interwencja zapobiegł utracie bramki. Po kilku faulach mecz trochę "siadł" jednak presja cały czas spoczywała na gospodarzach i to oni dominowali na boisku. W 30 minucie nastroje na trybunach wreszcie poprawił Aubameyang, który przytomnie dobiegł do dośrodkowania N'Guemy i z ostrego kąta strzelił z główki tuż przy słupku. Gospodarze prowadzili grę, a reprezentacji Nigeru pozwalali jedynie na kilka niegroźnych strzałów z dystansu i jedną podbramkową sytuację, w której uderzenie zostało ostatecznie przyblokowane. Po raz drugi w pierwszej odsłonie meczu prezydencka para została wprawiona w ekstazę. To za sprawą Aubameyanga, który najpierw uderzył szczupakiem, oraz N'Guemy, który bezlitośnie dobił po interwencji Daoudy. Gabon zasłużenie schodził z boiska z dwubramkową przewagą, a kibice mieli ochotę na więcej.