„Po obejrzeniu tej powtórki stwierdził, że nie ma faulu”. Ogromna kontrowersja w derbach Trójmiasta

2024-05-19 23:22:10; Aktualizacja: 6 miesięcy temu
„Po obejrzeniu tej powtórki stwierdził, że nie ma faulu”. Ogromna kontrowersja w derbach Trójmiasta Fot. majkeI1999 [Twitter]
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Lechia Gdańsk pomimo zapewnienia sobie awansu do Ekstraklasy już wcześniej pokonała Arkę Gdynia 2-1. Spotkanie odbyło się w cieniu ogromnej kontrowersji sędziowskiej. Czy piłkarzom Wojciecha Łobodzińskiego należał się rzut karny?

Lechia Gdańsk jeszcze tydzień temu w Krakowie zapewniła sobie awans do Ekstraklasy, pokonując Wisłę Kraków. Do derbów Trójmiasta mogła zatem podejść ze spokojem.

Tego typu spotkania rządzą się jednak swoimi prawami i z podobnego założenia wyszli piłkarze Szymona Grabowskiego. Od samego początku ruszyli do ataku i pomimo czerwonej kartki i gry w osłabieniu, wywalczyli sobie zwycięstwo w stosunku 2-1.

Arka Gdynia natomiast nadal nie może być pewna awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w kraju.

W końcowych fragmentach starcia pojawiła się jednak sposobność ku temu, by wyrównać stan rywalizacji. Wtedy bowiem wydawało się, że jeden z piłkarzy przyjezdnych był faulowany.

Arbiter Tomasz Kwiatkowski skorzystał analizy VAR i ostatecznie nie wskazał na jedenasty metr, co spotkało się z falą krytyki.

Czy w tej sytuacji Arce Gdynia rzeczywiście należał się rzut karny?

Teraz przed podopiecznymi Wojciecha Łobodzińskiego ostatnie spotkanie w tym sezonie rundy zasadniczej. Jeśli wywalczą co najmniej remis przeciwko GKS-owi Katowice, awansują do Ekstraklasy.