Polacy za granicą: Dublet Mierzejewskiego [WIDEO]

2017-12-11 11:43:12; Aktualizacja: 6 lat temu
Polacy za granicą: Dublet Mierzejewskiego [WIDEO] Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Ostatni weekend w wykonaniu polskich zawodników występujących w zagranicznych klubach mógł być lepszy, ale mimo wszystko nie możemy narzekać na ich postawę, bo przynajmniej kilku z nich zaprezentowało się z bardzo dobrej strony.

Na pewno przez jakiś czas swój ostatni występ na obczyźnie będzie wspominał Adrian Mierzejewski. Były reprezentant Polski potrzebował kilku tygodni, aby zaadaptować się do życia Australii, które w znacznym stopniu różni się od tego prowadzonego przez niego w Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Doświadczony pomocnik czuje się coraz lepiej w nowym otoczeniu, o czym mogliśmy się przekonać w trakcie derbowego spotkania przeciwko Western Sydney Wanderers (5:0), w którym 31-letni zawodnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Z kolei w Belgii nadal trwa fatalna passa Łukasza Teodorczyka. Napastnik Anderlechtu rozpoczął pojedynek z Charleroi (1:3) na ławce rezerwowych. W trakcie meczu pojawił się jednak na boisku w miejsce kontuzjowanego Adriena Trebela. Reprezentant Polski nie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny, ale tuż przed końcem spotkania zanotował asystę przy trafieniu Henry'ego Onyekuru. 26-letni zawodnik mógł zakończyć swój indywidualny występ z małym plusikiem, ale niestety na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego zobaczył drugą żółtą kartkę za symulkę i w efekcie znów stał się negatywnym bohaterem ekipy z Brukseli.

Po zmianie menadżera odżył Kamil Grosicki. Skrzydłowy reprezentacji Polski po trzech meczach przerwy wybiegł w podstawowym składzie Hull City na starcie z Brendford FC (3:2) i pomógł „Tygrysom” przełamać serię siedmiu ligowych spotkań bez zwycięstwa. 29-letni piłkarz w początkowej fazie drugiej połowy doprowadził do wyrównania stanu meczu i natchnął swoich kolegów do walki o pełną pulę (wideo od 1:00).

Na zapleczu Premier League pokazał się również Paweł Wszołek, który zdobył kuriozalnego gola honorowego dla QPR w meczu przeciwko Leeds United (1:3). Były zawodnik między innymi Polonii Warszawa od pewnego czasu występuje na prawym boku obrony londyńskim klubie. Reprezentant Polski prezentuje się całkiem przyzwoicie na nowej pozycji. Dużo gorzej ma się za to sytuacja ekipy z Loftus Road, która od sześciu spotkań nie potrafi wygrać ligowego spotkania i w efekcie zajmuje obecnie odległe dziewiętnaste miejsce w tabeli Championship (wideo od 0:58).

Na niemieckich boiskach tym razem nie błysnął Robert Lewandowski. Godnie zastąpił go jednak Waldemar Sobota, który na zapleczu Bundesligi strzelił bramkę dla St. Pauli. Niestety gol doświadczonego pomocnika dał zespołowi z Hamburga tylko jeden punkt w starciu z Duisburgiem (2:2) i nie poprawił sytuacji jego drużyny w ligowej tabeli, ponieważ klub Polaka nadal zajmuje pozycję tuż nad miejscem nakazującym grę w barażach o pozostanie na zapleczu Bundesligi.

Na zakończenie poruszymy jeszcze dwie kwestie. Pierwszą z nich są czyste konta zachowane przez naszych reprezentacyjnych bramkarzy. Łukasz Fabiański może być zadowolony ze swojej postawy w meczach Swansea, bo w trwającym sezonie Premier League zdołał zachować już sześć czystych kont (ostatnie z WBA 1:0). Problemy z regularną grą w Juventusie ma Wojciech Szczęsny i to na tym etapie jego przygody z turyńskim klubem jest zrozumiałe. Na szczęście 27-letni golkiper przy każdej otrzymanej szansie spisuję się solidnie między słupkami „Starej Damy” i do tej pory w siedmiu rozegranych spotkaniach może pochwalić się czterema czystymi kontami (ostatnie z Interem 0:0).

Drugą sprawą są asysty zanotowane w ostatnich dniach przez Kamila Glika i Janusza Gola. Pierwszy z nich zaliczył dość nietypowe podanie plecami do Guido Carrillo, ale przyniosło ono spodziewany skutek w postaci zdobycia zwycięskiego gola w starciu z Troyes (3:2).

W podobnym nastroju swojego ligowego meczu nie zakończył Janusz Gol, którego asysta dała tylko honorowe trafienie Amkarowi w pojedynku przeciwko Krasnodarowi (1:3).