Poruszony Piqué: Jeśli stanowię problem, mogę odejść
2017-10-01 21:07:26; Aktualizacja: 7 lat temuGerardowi Piqué ciężko było ukryć smutek po niedzielnym meczu Barcelony z Las Palmas.
Przypomnijmy, że z uwagi na trwającew Katalonii referendum i chaos, jaki zapanował z tego powodu naulicach Barcelony, włodarze wicemistrza Hiszpanii chcieli odwołaćspotkanie. Ostatecznie do tego nie doszło, na co wpływ miałypotencjalne kary, które na klub nałożyłyby władze LaLiga orazhiszpańskiej federacji. Koniec końców, mecz rozegrano przy pustychtrybunach. Barcelona wygrała go 3:0.
- Zarząd starał się odwołaćspotkanie, ale nie było to możliwe. Działacze zeszli do szatni iwszystko omówiliśmy. Na pewno ciężko było grać po dzisiejszychwydarzeniach. Obrazki tego, co działo się na ulicach, mówią sameza siebie. Myślę, że to jedno z moich najgorszych doświadczeń.
- Czuję się Katalończykiem i dzisiaj jestem dumny bardziejniż kiedykolwiek ze wszystkich Katalończyków. Przez długi czasoni zachowywali się wzorowo i nie wykazywali agresji, a mimo to służby zareagowały w taki sposób.
- Myślę, żew Hiszpanii jest wielu ludzi, którzy nie zgadzają się z tym, codzisiaj wydarzyło się w samej Katalonii.
- Reprezentacja?Jeśli trener bądź federacja uważa, że stanowię problem i źlewpływam na drużynę, jestem skłonny z niej odejść przed Mistrzostwami Świata. W kadrze nie chodzi wyłącznie o patriotyzm. Już po wyjściuna murawę musisz po prostu dawać z siebie wszystko - przyznałPiqué, który w trakcie rozmowy z dziennikarzami z trudempowstrzymywał łzy.