Blisko 42-letni szkoleniowiec skorzystał z nadarzającej się szansy i zamienił przed miesiącem ławkę trenerską katarskiego klubu na rzecz podjęcia wyzwania w „Dumie Katalonii”.
Władze „Biało-Czarnych” nie dążyły za wszelką cenę to zatrzymania Hiszpana w swoich szeregach i pragnęli jedynie lub aż, aby poprowadził ich zespół do przerwy w rozgrywkach i zarazem hitowego pojedynku z Al-Duhail SC (3:3).
Xavi spełnił tę prośbę i dzięki temu pozostawił Al-Sadd na pierwszym miejscu w tabeli Qatar Stars League, co pozwoliło przedstawicielom azjatyckiej drużyny z uśmiechem rozpocząć proces rekrutacji następcy legendy ekipy z Camp Nou.
Zostanie nim Javi Gracia. 51-latek nie narzekał w ostatnim czasie na brak zainteresowania, ale postanowił przystać na otrzymaną ofertę i udał się do Kataru, gdzie wkrótce powinien dopełnić wszelkich formalności związanych z podpisaniem umowy azjatyckim klubem. Zaawansowane rozmowy potwierdził zresztą rzecznik prasowy Al-Sadd.
Były opiekun Cádizu, Almeríi, Osasuny, Málagi, Rubina Kazań, Watfordu czy Valencii pozostaje bez pracodawcy od maja. Wówczas został zwolniony przez władze „Nietoperzy” z uwagi na osiąganie niezadowalających rezultatów z zespołem, który znajduje się w fazie gruntownej przebudowy.