POTWIERDZONE: Joško Gvardiol był bliski hitowego transferu „last minute”. Weto postawił RB Lipsk

Joško Gvardiol wyznał w rozmowie z „The Times”, że w zimowym oknie transferowym zainteresowanie nim deklarowała Chelsea. Ostatecznie jednak weto postawiła ekipa RB Lipsk.

Nie ma wątpliwości, że Joško Gvardiol to jedno z największych odkryć Mistrzostw Świata w Katarze. Chorwat już przed turniejem spisywał się bardzo dobrze w RB Lipsk, ale na mundialu potwierdził, że stanowi czołówkę najlepszych środkowych defensorów globu.

Między innym jego dobra postawa doprowadziła zespół do brązowego medalu.

Zaraz po imprezie dużo mówiło się o 21-latku w kontekście potencjalnego transferu. Zainteresowanie nim deklarowała między innymi Chelsea, o czym informowały media.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Ostatecznie jednak do transakcji nie doszło, bo weto w tej sprawie postawiła ekipa RB Lipsk. Niemcy mają nadzieję, że Gvardiol przez resztę sezonu pomoże drużynie w walce o trofea, a latem w razie odpowiedniej propozycji, otrzyma zgodę na transfer.

O kulisach zimowego zainteresowanie ze strony „The Blues” defensor opowiedział w rozmowie z „The Times”.

- Byłem dosyć mocno zdezorientowany całą sytuacją, ponieważ na miesiąc przed startem okna transferowego rozmawialiśmy z dyrektorem sportowym i on powiedział mi, że we mnie wierzą i nie chcą mnie sprzedawać. Stwierdziłem: dobrze, niech tak będzie. Tu mam wszystko, czego potrzebuję do rozwoju - przyznaje.

Później jednak pojawiło się zainteresowanie Chelsea.

- W ostatnich dwóch dniach okna zadzwonił do mnie agent i powiedział, że Chelsea jest mną zainteresowana. Oczywiście nie mogłem przejść wobec tego zupełnie obojętnie. Lipsk jednak powiedział, że nie zamierza mnie sprzedawać. Było to dla mnie trudne, ale nie doszliśmy do porozumienia. Zostałem więc w Bundeslidze i cieszę się z tego. Chcę, by ten sezon był świetny - dodał.

21-latek rozegrał w tym sezonie 26 meczów, a w nich strzelił jednego gola.