Prandelli: To przyczyna mojej rezygnacji

2016-12-31 14:11:52; Aktualizacja: 7 lat temu
Prandelli: To przyczyna mojej rezygnacji Fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Marcin Żelechowski Źródło: Transfery.info

Cesare Prandelli postanowił zdradzić przyczynę odejścia z Valencii.

Włoch dość nieoczekiwanie zrezygnował z posady, którą objął pod koniec września. Łącznie poprowadził "Nietoperze" w zaledwie dziesięciu spotkaniach, chociaż wydawało się, że ma do zrealizowania znacznie poważniejsza misję na Mestalla.

Działacze starali się zatuszować prawdziwe powody rozstania, by chronić swoją i tak bardzo słabą reputację w oczach kibiców. Szkoleniowiec widząc komentarze zdecydował się jednak na przedstawienie swojej wersji, która obarcza winą właścicieli klubu. Zwołał w tym celu konferencję prasową.

Okazuje się bowiem, że Prandelli przychodząc do Valencii otrzymał kilka zapewnień od władz, między innymi w kwestiach transferowych. To właśnie ich niedotrzymanie spowodowało przedwczesne zakończenie współpracy.

- Jestem smutny, bowiem takim sytuacjom towarzyszą duże emocje, która wychodzą na wierzch. 

- Peter Lim (właściciel) obiecał mi, że w styczniu sprowadzimy czterech zawodników. Wszystko było okej do 29 grudnia. Wówczas okazało się, że plan się zmienił i mam wybór: albo Zaza albo pomocnik.

- Zacznę od początku. Suso (dyrektor sportowy) powiedział, że transfer Simone jest prawie załatwiony. Miałem z nim jednak porozmawiać, bo miał pewne wątpliwości. Skontaktowaliśmy się, rozwiałem je i Zaza był gotowy do przeprowadzki.

- Wróciłem z wakacji (z racji przerwy w środku sezonu) i okazało się, że nie poczyniono żadnych postępów. Sądziłem, że do tego czasu wszystko zostanie już sformalizowane.

- Następnie Lay Hoon Chan oznajmiła mi, że ustalenia się zmieniły. Zamiast czterech nowych zawodników mogę w styczniu liczyć jedynie na jednego. Odparłem, że w takim razie rezygnuję, bo czuję się oszukany.

- Starali mi się uświadomić, że rezygnacja mi zaszkodzi, ale nie ustąpiłem. Nie było szans się porozumieć.