Premier League: Kontrowersja w meczu Chelsea - Manchester United w sprawie niepodyktowanego karnego. Shaw z mocnym zarzutem

2021-03-01 07:55:39; Aktualizacja: 3 lata temu
Premier League: Kontrowersja w meczu Chelsea - Manchester United w sprawie niepodyktowanego karnego. Shaw z mocnym zarzutem Fot. ESPN
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sky Sports

Luke Shaw skomentował sytuację z niepodyktowaną jedenastką dla Manchesteru United w starciu z Chelsea (0:0). Twierdzi, że arbiter nie podyktował jej, bo „wywołałaby lawinę dyskusji”.

Hitowe spotkanie w ramach 26. kolejki Premier League zakończyło się bezbramkowym remisem. Ten wynik nie zadowolił do końca „Czerwonych Diabłów” i „The Blues”.

Szczególnie dotknięci tym faktem mogą czuć się podopieczni Ole Gunnara Solskjæra, którzy na bazie pokazanych telewizyjnych powtórek powinni otrzymać rzut karny w pierwszej połowie spotkania po zagraniu piłki ręką przez Calluma Hudsona-Odoia.

Stuart Attwell, prowadzący to starcie, nie dopatrzył się początkowo przewinienia skrzydłowego Chelsea i dopiero po otrzymaniu sygnał z VAR-u obejrzał całą sytuację na monitorze.

Arbiter dostrzegł na nim dotknięcie futbolówki w nieprzepisowy sposób przez gracza ekipy ze Stamford Bridge, ale mimo to nie wskazał na jedenastkę i nakazał wznowić grę rzutem sędziowskim.

Harry Maguire nie potrafił zrozumieć tej decyzji, a Luke Shaw przysłuchujący się rozmowie kapitana z Attwellem postanowił zdradzić po zakończeniu pojedynku, że arbiter bał się podyktować rzut karny dla jego drużyny.

- W pierwszej chwili dostrzegłem zagranie piłki ręką, ale nie wiedziałem, kto ją dotknął - Mason czy Callum. Grałem dalej, bo nawet nie wiedziałem, że ta sytuacja będzie sprawdzana. Potem słyszałem, jak sędzia mówił do Harry'ego, że nie podyktuje rzutu karnego, bo wywołałby on lawinę dyskusji. Nie rozumiem tego. W takim razie po co było zatrzymywać grę? Mieliśmy piłkę i atakowaliśmy. System VAR wprowadza za wiele zamieszania, bo mogliśmy po prostu grać dalej. Nie będę na to narzekał, bo żaden z zespołów nie zrobił wystarczająco dużo, aby wygrać - przyznał obrońca Manchesteru United.

W podobnym tonie wypowiedział się jego szkoleniowiec, ale z kolei Thomas Tuchel miał zupełnie inne spojrzenia na całe to zdarzenie.

- To była stuprocentowa sytuacja. Widocznie podyktowanie jedenastki wiązałoby się jednak ze zbyt wieloma kontrowersjami - powiedział Norweg.

- Jak w ogóle VAR mógł się tym zajmować? Zawodnik w czerwonej koszulce dotyka piłkę ręką, a my się zastanawiamy, czy należy się rzut karny przeciwnikowi. Dlaczego sędziowie tego nie widzieli? Ja widziałem to na iPadzie. Nie rozumiem, dlaczego arbiter musiał sprawdzić tę sytuację. Cieszę się, że z tego wszystkiego nie było rzutu karnego - stwierdził opiekun Chelsea.