Premier League: Nowy rekord bramkowy w jednej kolejce

Ostatnia kolejka angielskiej Premier League obfitowała w gole do tego stopnia, ze padł pod tym względem nowy rekord.

Wszystko zaczęło się w sobotę o godzinie 13:30, gdy Everton ograł West Bromwich Albion 5:2. Jak się okazało, był to dobry prognostyk przed resztą zaplanowanych spotkań drugiej kolejki Premier League w sezonie 2020/2021.

Tego samego dnia padło jeszcze 14 bramek, najwięcej, bo aż połowa z nich - w starciu Leeds United z Fulham (4:3). Reszta to efekt końcowy rywalizacji Manchesteru United z Crystal Palace (1:3) oraz Arsenalu z West Hamem United (2:1).

W niedzielę kibice najbardziej wyczekiwali pojedynku Chelsea z Liverpoolem (0:2), lecz to nie w nim padło najwięcej bramek w dniu. Piłkarze Southampton i Tottenhamu Hotspur już na sam początek uraczyli bowiem fanów siedmioma trafieniami w wygranym 5:2 meczu przez „Koguty”. O jednego gola mniej obejrzeliśmy na King Power Stadium, gdzie miejscowe Leicester City zwyciężyło nad Burnley 4:2. Całości dopełniły trzy bramki zdobyte przez Brighton & Hove Albion z Newcastle United.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Czterech piłkarzy na wylocie z Legii Warszawa

Odrzucił Legię Warszawa, chciał grać tylko w Lechu Poznań. Dzisiaj jest rewelacją sezonu

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Next

To oznaczało, że sumarycznie po dwóch dniach padło 39 goli, a więc do wyrównania rekordu z sezonu 2010/2011 potrzeba było jeszcze czterech trafień.

Na tym zadaniu pośrednio skupiły się ekipy rozgrywające swoje mecze w poniedziałek. Były to Aston Villa, Sheffield United, Wolverhampton Wanderers oraz Manchester City.

Gdy starcie „Lwów” z „Szablami” przyniosło raptem jedno trafienie, oznaczało to, że reszta spoczywa na barkach piłkarzy „Wilków” oraz „Obywateli”. Odpowiednio siódma i druga ekipa poprzedniego sezonu nie zawiodły, bowiem nie dość, że wyrównały one rekord, to go na dodatek pobiły.

Drugi hit minionej kolejki obfitował łącznie w cztery bramki. Tę najważniejszą - 44. - zdobył Gabriel Jesus… w piątej minucie doliczonego czasu gry do drugiej połowy zawodów. Emocje godne, jak wielu uważa, najlepszej ligi piłkarskiej na świecie.

Tym sposobem rekord ustanowiony między piątym a szóstym lutego 2011 roku odszedł do lamusa.

🥳 How many of this weekend's 4️⃣4️⃣ #PL goals did you celebrate? pic.twitter.com/T1ccADA5IM

— Premier League (@premierleague) September 22, 2020