Premier League: „To nonsens”. Kontrowersja w meczu Liverpoolu z Bournemouth

Pozyskany przez Liverpool w letnim oknie transferowym Alexis Mac Allister rozpoczął spotkanie z Bournemouth w podstawowym składzie „The Reds”. Argentyńczyk nie doczekał do końca meczu na murawie i to wcale nie z powodu zmiany. Kilkanaście minut po rozpoczęciu drugiej połowy otrzymał czerwoną kartkę.

Było to efektem starcia mistrza świata z Ryanem Christie'em. Sędzia Thomas Bramall ocenił, że atak 24-latka powinien zostać napomniany najbardziej dotkliwą karą i musiał udać się on do szatni.

Decyzja ta wzbudziła sporo emocji w mediach społecznościowych. Wielu kibiców twierdzi, że piłkarz Liverpoolu nie zasłużył na bezpośredni czerwony kartonik.

„Mac Allister zobaczył czerwień, ale to nonsens. Sędzia i VAR na Anfield mają zły dzień” - ocenił Gary Lineker i podobnych wpisów można znaleźć więcej.

Dla Argentyńczyka, za którego Liverpool zapłacił 42 miliony euro, był to drugi występ w koszulce „The Reds”. Wcześniej zagrał z Chelsea.

Ekipa z Anfield wygrała z Bournemouth 3:1. Rywale otworzyli wynik trafieniem Antoine'a Semenyo, na co golami odpowiedzieli Luis Díaz, Mohamed Salah i Diogo Jota.

Mac Allister sees red but it’s a nonsense. Referee and VAR at Anfield having a poor day.

— Gary Lineker (@GaryLineker) August 19, 2023

Mac Allister got a red card for this.

The game is gone. pic.twitter.com/8HUyn5sm2r

— - (@AnfieldRd96) August 19, 2023