Premier League: Wolny transfer Eriksena?!

Duńczyk już latem otrzymał zapytanie z Old Trafford, lecz odrzucił możliwość dołączenia do „Czerwonych Diabłów”, tłumacząc się przynależnością do barw „Kogutów”. Z tego powodu 27-latek za wszelką cenę dążył do zagranicznego transferu, jednak na niewiele się to zdało.

Pomimo zainteresowania Realu Madryt, Juventusu czy Atlético Madryt, żadna z tych ekip nie zamierzała płacić wygórowanej kwoty za piłkarza z rocznym kontraktem. W związku z tym ofensywny pomocnik był skazany na kontynuowanie kariery w Tottenhamie Hotspur.

Od początku jasne było jednak to, że nie będzie on skłonny do rozmów na temat przedłużenia współpracy z londyńskim klubem. W konsekwencji odrzucał on kolejne oferty parafowania nowej umowy.

Co prawda w ostatnich tygodniach pojawił się promyk nadziei, bowiem gdy progi „Kogutów” przekroczył José Mourinho, udało mu się nakłonić dyrekcję do zaoferowania długoterminowego kontraktu dla Toby’ego Alderweirelda, a w kolejce ponoć czekać ma Jan Vertonghen. Najnowsze doniesienia sugerują jednak, że podobna sztuka nie uda mu się w przypadku Christiana Eriksena, dlatego coraz więcej wskazuje na rozstanie Duńczyka z finalistą ubiegłej edycji Ligi Mistrzów.

To chce wykorzystać szereg klubów, lecz podobnie jak kilka miesięcy temu, z wielką niechęcią podchodzą one do konieczności zapłaty większej kwoty za piłkarza z krótkim kontraktem (mówi się o 40 milionach funtów). W związku z tym coraz bardziej prawdopodobne staje się jego odejście, ale dopiero po zakończeniu sezonu. Niemniej należy pamiętać, że racji wygasającego już 30 czerwca 2020 roku kontraktu, już za kilka dni zawodnik będzie mógł negocjować z dowolnym pracodawcą warunki wstępnej umowy.

Wówczas, jak donosi „The Telegraph”, w kolejce po 27-latka ponownie ustawi się Manchester United, który liczy, że tym razem uda mu się sprowadzić gracza środka pola na Old Trafford. Przy tym wszystkim należy pamiętać, że piłkarza „Kogutów” na swoim celowniku wciąż mają m.in. Inter Mediolan czy Juventus. Z tego powodu „Czerwone Diabły” przygotowały alternatywę w postaci Jacka Grealisha, którego jednak nie będzie łatwo wyjąć z Aston Villi.

Eriksen w bieżącym sezonie uzbierał trzy trafienia i tyle samo asyst, z kolei Grealish w analogicznym czasie zdobył siedem bramek i posłał sześć kluczowych podań.