„Presja w drużynie? Wszyscy są teraz w kabinach hiperbarycznych, wieczorem będą słuchali kolęd!” Stolarczyk w formie na konferencji

- Minął krótki czas od spotkania z Zagłębiem Sosnowiec więc tak naprawdę przygotowania do spotkania z Piastem to kwestia regeneracji. Nie będę ukrywać – ten mecz będzie dla nas bardzo istotnym spotkaniem. Liczę na to, że kibice pomogą nam w tym, żebyśmy w jutrzejszym spotkaniu odnieśli sukces. – zaczął na konferencji szkoleniowiec.

W dalszej części, Stolarczyk odniósł się do kontuzji swojego defensora, Marcina Wasilewskiego, który, jak się okazało, zmagał się z urazem już podczas meczu z Legią.

- „Wasyl” grał już z urazem przeciwko Legii, a jak się niestety okazało, była to pęknięta łąkotka i piłkarz będzie musiał poddać się zabiegowi. Zabieg ten nie będzie tym, który na długo wyklucza z gry, więc liczę, że Marcin wróci do składu jeszcze przed końcem sezonu, ale wiadomo, że później pojawią się pewnie również kwestie związane z rehabilitacją. Liczę że wróci, a czy tak będzie - zobaczmy. – uciął.

- Piast walczy o puchary, jest w bardzo dobrej formie, bardzo dobrze się prezentuje i gra piłkę ofensywną. Nikt nie wskazywał ich, jako kandydata do pozycji na podium, a brak presji spowodował, że fachowość trenera Fornalika wyszła na wierzch. Ściągnęli dobrych zawodników i świetnie wkomponowali ich w zespół. Będziemy musieli wspiąć się na wyżyny, żeby pokonać tę drużynę. – odniósł się z podziwem do formy swojego sobotniego rywala 47-letni trener krakowian.

Szkoleniowiec Wisły odpowiedział również na pytanie odnoszące się do jego ostatniego spotkania z zarządem klubu i przyszłości na Stadionie Miejskim w Krakowie. 

- Mam jasno skonstruowaną umowę - jeśli awansujemy do "ósemki", to kontrakt będzie obowiązywał jeszcze przez rok. To jest moim celem i jestem zdeterminowany, by ten cel osiągnąć. Spotkanie z zarządem dotyczyło kwestii wsparcia dla mnie i zespołu. Mam jasno postawiony cel i zrobię wszystko żebyśmy ten cel osiągnęli. - zapewniał dziennikarzy.

Na zakończenie Stolarczyk odniósł się do presji, jaka zdaniem mediów i kibiców spoczywa na piłkarzach „Białej Gwiazdy”.

- Presja w drużynie? Wszyscy są teraz w kabinach hiperbarycznych. Żony trzymają ich za ręce. Po południu mają spotkania z psychologami. Wieczorem będą słuchać kolęd… Presję to mają ludzie, którzy walczą z chorobą, lekarze którzy muszą zakomunikować rodzinie dramatyczne wiadomości. My walczymy o "ósemkę" i zrobimy wszystko co można, aby tam się dostać. – zakończył polski szkoleniowiec.

Wisła Kraków zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli Ekstraklasy w rundzie zasadniczej. Do jej końca pozostało wszystkim zespołom po dwa spotkania. Piłkarze Wisły zmierzą się w nich w najbliższą sobotę ze wspominanym Piastem Gliwice u siebie i 13 kwietnia z Zagłębiem Lubin na wyjeździe.