Za nami premierowe zgrupowanie za kadencji Fernando Santosa. Pod wodzą Portugalczyka udało się pokonać Albanię (1-0), ale kilka dni wcześniej reprezentacja Polski uległa Czechom (1-3).
Wydaje się jednak, że z tych dwóch spotkań można wyciągnąć wiele wniosków, co powinno zaprocentować na przyszłość.
W ostatnim czasie jednym z problemów było obsadzenie środka pola. Widoczne było to przede wszystkim przy okazji wyjazdowego starcia z naszymi południowymi sąsiadami.
Rozgorzała zatem debata, czy nie warto byłoby spróbować w drużynie narodowej Radosława Murawskiego. Wcześniej mówił o tym Mateusz Rokuszewski, a teraz wtóruje mu Michał Żewłakow.
- Ja patrzę na pozycję numer sześć - defensywnego pomocnika. Sprawdził się Bartosz Salamon i ja pytam, dlaczego nie możemy sprawdzić też Radosława Murawskiego - zastanawia się były reprezentant Polski.
- On od jakiegoś czasu moim zdaniem prezentuje taki poziom, że naprawdę nie ma wstydu.
To samo przyznał inny gość w studiu Canal+Sport wspomniany Rokuszewski.
- Wydaje się, że tu nawet nie chodzi o umiejętności piłkarskie, bo ograniczenia ma. Tu mam na myśli głowę, bo on mógłby wnieść pozytywne nastawienie. Mowa tu o waleczności czy mentalności, co podobało nam się w przypadku Bartosza Salamona - przyznał.
Radosław Murawski rozegrał w tym sezonie łącznie 38 meczów, a jego dorobek to gol i asysta.