Prezes Lechii o sytuacji Peszki
2018-12-23 18:36:45; Aktualizacja: 5 lat temuPrezes Lechii Gdańsk, Adam Mandziara, na łamach „Przeglądu Sportowego” wypowiedział się na temat Sławomira Peszki.
33-letni skrzydłowy w tym sezonie rozegrał tylko jedno spotkaniew koszulce zespołu z Trójmiasta. Za faul na Arvydasie Novikovasie wmeczu 1. kolejki Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok (1:0) zostałon zdyskwalifikowany na trzy miesiące. Pod koniec okresu zawieszeniaod pierwszego zespołu odsunęła go sama Lechia, co było efektemscysji z asystentem trenera Piotra Stokowca, Maciejem Kalkowskim(więcej TUTAJ).
Umowa Peszki z Lechią jest ważna do 30czerwca 2020 roku. W mediach co jakiś czas pojawiają sięinformacje na temat jego potencjalnego transferu, ale jak przyznałMandziara w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, na ten moment niepojawiła się żadna oferta za 44-krotnego reprezentanta Polski.
-Odkąd działam w Lechii, nikogo z klubu nie wyrzuciliśmy, nikogo nasiłę nie wypychaliśmy. Respektujemy kontrakt Sławka.
-Czytam o Ameryce, Rosji, ale fakty są takie, że żaden klub do nasw jego sprawie ani nie zadzwonił, ani nie napisał, ani nawet niezapytał o jego status gdzieś choćby w przelotnej rozmowie. Sławekjest piłkarzem Lechii i do momentu, aż sam do nas nie przyjdzie zchęcią rozwiązania tej sytuacji, to będzie nim do końca trwaniakontraktu - powiedział działacz (cały wywiad TUTAJ)
Sytuacja jest więc patowa, bo niewydaje się, by Stokowiec w najbliższym czasie ponownie dał szansę33-latkowi w pierwszej drużynie.
Lechia ma obecnie na koncie42 punkty i zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy. Legia Warszawa traci do niej trzy „oczka”.