Przepychanek na linii Kamil Grabara - Mathew Ryan ciąg dalszy. Polak wyśmiał błąd Australijczyka 

2022-12-04 13:20:52; Aktualizacja: 1 rok temu
Przepychanek na linii Kamil Grabara - Mathew Ryan ciąg dalszy. Polak wyśmiał błąd Australijczyka  Fot. Foot Truck
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Foxsports.com | Kamil Grabara [Twitter]

Relacje dwóch bramkarzy FC Kopenhagi, Kamila Grabary i Matthew Ryana nie należą do najlepszych. Polak wygryzł jesienią rywala z pierwszego składu, co ten tłumaczył niezrozumiałą polityką klubu. Wychowanek Ruchu Chorzów nawiązał złośliwie do tych słów. 

Australia mierzyła się w sobotę z Argentyną. Oczywiście, ekipa z Ameryki Południowej jawiła się jako zdecydowana faworyt tego starcia. Finalnie Lionel Messi i spółka wypełnili swój cel, pokonując niżej notowanego rywala 2:1.

Podopieczni Grahama Arnolda, mimo porażki, mogli schodzić z boiska z podniesionym czołem. „Kangury” ambitnie walczyły z gigantem, zasiewając u niego ziarno niepewności golem z 77. Minuty.

Wpływ na wynik spotkania miała bramka Juliana Alvareza, który wykorzystał koszmarny błąd bramkarza przeciwników - Mathew Ryana. Były piłkarz Valencii, Brighton Hove & Albion czy Arsenalu wdał się w niepotrzebny drybling, tracąc futbolówkę.

Całe zajście skomentował klubowy „kolega” Australijczyka – Kamil Grabara. 23-latek wyśmiał starszego kolegę po fachu, odwołując się do jego wcześniejszych słów.

„To musiała być polityka klubu, na pewno” - napisał na Twitterze jednokrotny reprezentant Polski.

Tuż po porażce z „Albiceleste” 77-krotny reprezentant kraju został zapytany o uszczypliwy komentarz klubowego rywala.

- Nie jestem zaskoczony, że tak napisał. Będąc jednak szczerym, jego opinia w żaden sposób mnie nie interesuje - oznajmił z uśmiechem na ustach.

Ryan trafił do FC Kopenhagi z misją zastąpienia kontuzjowanego Grabary. Polak po powrocie do zdrowia momentalnie wrócił do pierwszej jedenastki 14-krotnych mistrzów Danii, sadzając na ławce 30-latka.

Kapitan reprezentacji Australii nie rozumiał tej decyzji. Jego zdaniem, prezentował się świetnie na boisku, a odsunięcie od składu nie miało nic wspólnego z kwestiami sportowymi.

- Czuję się bardzo dotknięty faktem, że w tej chwili nie gram w porównaniu do tego, co pokazałem, odkąd dołączyłem do klubu. Czuję, że to powody polityczne sprawiają, że nie gram - powiedział golkiper z Plumpton.

Kamil Grabara w bieżącej kampanii meldował się na murawie 13-krotnie, notując w tym czasie pięć czystych kont. Ryan pod nieobecność rywala uzbierał 11 występów, w których „zagrał na zero” również pięciokrotnie.