Reprezentant Nigerii to wielka postać w najnowszej historii Napoli. Przed rokiem jego liczby przy bezpośrednich udziałach bramkowych w największym stopniu przyczyniły się do trzeciego w historii mistrzostwa Włoch.
Już poprzedniego lata najwięksi giganci z Europy pukały do drzwi prezydenta Aurelio De Laurentiisa, aby zapłacić krocie za bezlitosnego snajpera. Niespełna 75-letni zwierzchnik wolał jednak przekonać zawodnika do pozostania na co najmniej jeszcze jeden sezon, aby spróbować podtrzymać wysoki poziom zespołu.
Po rezygnacji Luciano Spallettiego wszystko się jednak posypało. Przez Neapol przewinęło się trzech różnych trenerów. Z obecnym, przebywającym na okres tymczasowy Francesco Calzoną, drużyna stara się ratować honor i przynajmniej wywalczyć udział w europejskich pucharach.
Pomimo spadku jakości Osimhen nadal uchodzi za gorący kąsek na rynku, najchętniej obserwowany przez Chelsea i PSG.
Dziennik z Italii przekonuje, że 25-latek z tego zestawu interesantów preferuje opcję z Premier League.
Wynika to z dziecięcych wspomnień i marzeń o występach w krajowej lidze powszechnie uważaną za najlepszą na świecie oraz kultu Didiera Drogby, który wywarł ogromny wpływ na ubogacenie historii „The Blues” o historyczne zdobycie Pucharu Europy.
Sytuacja ekonomiczna zdecydowanie przemawia jednak na korzyść PSG. Warto wspomnieć, że klauzula wykupu w kontrakcie Osimhena, ważnym do końca czerwca 2026 roku, oscyluje według różnych źródeł w granicach 120-130 milionów euro.
Chelsea zamierza jednak skusić Napoli 80 milionami plus kartą zawodniczą Romelu Lukaku, którego próbuje się pozbyć już trzeci sezon. AS Romy nie stać na wyłożenie żądanej kwoty za wypożyczonego napastnika.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
