„Psychicznie jest gotowy”. Zapowiada się na letni transfer Jakuba Kamińskiego

W mediach pojawia się coraz więcej głosów o rozstaniu Jakuba Kamińskiego z Wolfsburgiem. Swoją wiedzą na ten temat w studio Meczyki.pl podzielił się również Sebastian Staszewski.

Kamiński to wciąż młody, perspektywiczny zawodnik, który w rundzie wiosennej zaczął na nowo dochodzić do głosu. Pomogły mu w tym dobre występy w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Jego wejście z ławki podczas skromnego zwycięstwa nad Litwą w marcu zaowocowało ważnymi trzema punktami, a w piątkowy czerwcowy także posłał finalne podanie przed debiutanckim trafieniem Bartosza Slisza.

Forma reprezentacyjna niekoniecznie przekładała się na płaszczyznę klubową, choć na murawie przebywał zdecydowanie dłużej. Tak czy inaczej, zapowiada się na zamknięcie rozdziału w ekipie „Wilków”. Doniesienia ujawnione na ten temat przez Mateusza Borka potwierdził Florian Plettenberg.

Narracji nie zmienił też Staszewski. Przy wychwalaniu „Kamyka” za udane ponad pół godziny z Mołdawią na Stadionie Śląskim w Chorzowie wtrącił przysłowiowe trzy grosze o mentalnej gotowości na zmianę barw.

Popularne

Previous

To się dzieje! Raków Częstochowa sięga po zwolnionego trenera z Ekstraklasy

Nowy trener Legii Warszawa nadchodzi. Po owocnych rozmowach znalazł mieszkanie

Ranking UEFA: Polska rozpoczyna sezon 2025/2026 na... 13. miejscu!

Ángel Rodado „zaprezentowany” władzom klubu Ekstraklasy

Wiadomość Ángela Rodado do kibiców Wisły Kraków po finiszu sezonu

Ten transfer Legii Warszawa nie zrobił wrażenia na Lechu Poznań. „Nas też stać na taki”

Mateusz Skrzypczak z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

Nowy trener łączony z Wisłą Kraków

Next

– Mogę to powiedzieć ze spokojem: Jakub Kamiński latem raczej odejdzie z Wolfsburga. Jest psychicznie gotowy na zmianę, chce grać więcej. Czy zostanie w Bundeslidze? Niekoniecznie. Są też propozycje z innych krajów – ujawnił Staszewski.

Rzucany na lewą, ale i na prawą flankę ostatnimi czasy 23-latek w minionej kampanii zaliczył pięć asyst w 26 spotkaniach. Kontrakt z obecnym pracodawcą ma ważny do połowy 2027 roku.

Do teraz widnieje w czołówce Ekstraklasy jako bohater jednego z najdroższych transferów wychodzących. Lech Poznań przed trzema laty zarobił na nim dziesięć milionów euro.