Puchar Anglii: Piłkarz z polskimi korzeniami bohaterem. Dublet Ellisa Simmsa i niespodziewany awans do półfinału [WIDEO]
2024-03-16 15:53:39; Aktualizacja: 8 miesięcy temuEllis Simms, którego matka jest Polką, zdobył dublet w meczu ćwierćfinału FA Cup, dzięki czemu jego Coventry City jest pierwszym półfinalistą tych rozgrywek.
Coventry City mierzyło się z Wolverhampton Wonderers w ramach ćwierćfinału FA CUP. Zawodnikiem jedynego klubu z Championship na tym etapie rozgrywek jest Ellis Simms, a więc napastnik o polskich korzeniach.
Jak się okazało, niżej notowany rywal był w stanie pokonać oponenta z Premier League, w czym wydatny udział miał wspomniany Simms, który otworzył wynik meczu w 53. minucie. Końcówka meczu była iście dramatyczna, gdyż zespół Wolves zdobył po 80. minucie dwie bramki. Simms jednak nie chciał na golu poprzestać i w 97. minucie wyrównał, a po paru chwilach jego kolega z zespołu strzelił na 3:2.
Coventry City prowadzi w starciu o awans do półfinału FA Cup! 🏆
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 16, 2024
Do siatki trafia Ellis Simms ⚽️ i bramka po długiej analizie VAR została uznana! 💥
Jesteśmy świadkami niespodzianki na Molineux Stadium. Czy Wolverhampton Wanderers odpowie na to trafienie? 👀 #EFLpl pic.twitter.com/C5spobNoliPopularne
Tym samym Coventry to pierwszy półfinalista tegorocznego FA Cup. Oprócz „Błękitnych” w grze pozostają jeszcze Manchester City, Newcastle United, Chelsea, Leicester City, Manchester United i Liverpool.
Simms w tym sezonie zdobył już 14 bramek w 43 meczach. 23-latek wychowywał się piłkarsko w Blackburn Rovers, Manchesterze City i Evertonie, dopiero ten trzeci klub śmielej na niego postawił. To w mieście Beatlesów Simms podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt.
Napastnik uchodził za spory talent, jednak działacze „The Toffees” postawili na nim krzyżyk przed trwającym sezonem, gdyż wcześniej nie prezentował się wystarczająco dobrze, czy to na wypożyczeniach, czy w samym Evertonie.
Matka Simmsa jest Polką, Anglik miałby więc możliwość reprezentowania naszego kraju. Gdy zaliczał swoje pierwsze występy w Evertonie, były takie starania ze strony PZPN, jednak wówczas piłkarz nie wyrażał żadnych chęci do gry z orzełkiem na piersi. Stąd prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy go w naszej reprezentacji.