Radamel Falcao z golem w debiucie w Rayo

2021-09-18 22:19:12; Aktualizacja: 3 lata temu
Radamel Falcao z golem w debiucie w Rayo Fot. Rayo Vallecano
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: Transfery.info

Radamel Falcao po ośmiu latach znów zawitał na boiska hiszpańskiej LaLigi i już w pierwszym meczu w barwach Rayo Vallecano wpisał się na listę strzelców.

Kolumbijski napastnik potrzebował na rozpoczęcia strzelania w barwach nowego klubu zaledwie jedenastu minut. Właśnie tyle minęło od jego wejścia na boisko do momentu pokonania bramkarza Getafe i ustalenia wyniku meczu na 3:0. Tak okazałe zwycięstwo cieszy kibiców tym bardziej, że był to mecz derbowy. 

35-latek został w 81. minucie spotkania obsłużony dobrym podaniem przez strzelca gola na 2:0 Pathé Cissa i, będąc już w polu karnym, pewnym strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał bramkarza gości Davida Sorię. 

– Marzyłem o tym, by móc wejść na boisko i strzelić gola. Koledzy okazują mi dużo wsparcia. Czuję się tutaj jak w domu – mówił po meczu nowy nabytek „Los Vallecanos”

Radamel Falcao podpisał kontrakt z Rayo Vallecano 4 września, co było niemałym zaskoczeniem. Jest największą gwiazdą klubu od czasów Hugo Sáncheza, który grał w klubie w latach dziewięćdziesiątych. Ligę hiszpańską „El Tigre” zna jednak doskonale.

W barwach Atlético zdobył w niej aż 70 bramek w 91 występach w latach 2011-2013. W barwach „Rojiblancos” wygrał Puchar Króla i Ligę Europy, której był też królem strzelców. Podobnych zaszczytów w drugich co do ważności europejskich rozgrywkach dostąpił też, będąc piłkarzem Porto, z którym dwa razy sięgnął po mistrzostwo Portugalii.

Z River Plate i Monaco zostawał natomiast mistrzem kolejno Argentyny i Francji. Najmniej sukcesów osiągał w Chelsea, Manchesterze United i Galatasaray. W Turcji, z której przywędrował do Rayo Vallecano, był skuteczny i zdołał strzelić 20 goli w 43 meczach. Bramkarzy w Premier League pokonywał w sumie zaledwie pięciokrotnie.

Falcao nigdy nie zawodził za to w reprezentacji Kolumbii. Z 35 trafieniami na koncie jest najlepszym strzelcem w jej całej historii. Debiut w derbowym meczu z Getafe, ale i statystyki z Galatasaray pokazują, że na pewno nie zapomniał, jak zdobywa się gole. Obecność piłkarza o takiej renomie, nawet mimo zaawansowanego już wieku, w składzie ligowego kopciuszku jest dobrą wiadomością dla fanów całej La Ligi, która cierpi ostatnio na exodus gwiazd.

Debiut w innym małym klubie zaliczył też inny piłkarz o znanym nazwisku, który we wrześniu trafił na Półwysep Iberyjski. Javier Pastore wszedł w 61. minucie spotkania Elche - Levante.