Radomiak Radom na fali. O zdrowie piłkarzy dba... lekarz bez uprawnień

Radomiak Radom jest w ostatnim czasie na ustach wielu fanów Ekstraklasy. Wszystko zaczęło się od niewytłumaczalnej decyzji władz klubu, które pomimo utrzymania i miejsca w środku tabeli postanowili dokonać roszady na stanowisku szkoleniowca.

Z posadą po kilku latach pożegnał się Dariusz Banasik, a jego miejsca zajął Mariusz Lewandowski. Drużyna pod wodzą byłego reprezentanta Polski przegrała ostatnio mecz ligowy z Zagłębiem Lubin w stosunku aż 1-6.

Okazuje się, że to nie wszystko, bo dziennikarze „WP Sportowe Fakty” dotarli do informacji, które wskazują na to, że jeden z lekarzy beniaminka, czyli Alexandru Buzu, nie ma uprawień i co lepsze, nie jest lekarzem.

W Radomiu nie mają jednak żadnych przeszkód, by określać go tym mianem. Co więcej, jego sylwetka nadal widnieje na oficjalnej strony klubu opisana mianem „lekarz klubowy”.

Co na to sam klub?

„Aleksandru Buza przedstawił dyplom lekarski, którego kopię Klub posiada. Obecnie w Polsce nie ma obowiązku nostryfikacji dyplomu. Klub nie wymagał jego weryfikacji” - czytamy w artykule „WP SportoweFakty”.

Z tego powodu Maciej Siemiątkowski postanowił sprawdzić to w Centralnym Rejestrze Lekarzy, ale tam wspomnianego nazwiska brak. Potwierdził to rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej Rafał Hołubicki.

Co dalej? Sprawa trafi teraz do Komisji ds. licencji klubów PZPN.

Cały artykuł „WP Sportowe Fakty” na temat Alexandru Buzu można przeczytać w tym miejscu.