Radosław Majewski z wiadomością do sympatyków Znicza Pruszków. „To chyba największy challenge indywidualny z całej mojej kariery”
2025-08-20 21:04:32; Aktualizacja: 2 godziny temu
Znicz Pruszków na początku sezonu spisuje się fatalnie. Wiadomość dla kibiców tego klubu na swoim profilu na Instagramie zamieścił Radosław Majewski, jeden z najbardziej istotnych zawodników tego zespołu.
Znicz Pruszków we wtorek zanotował u siebie kompromitującą porażkę - aż 0:7 przegrał z Wisłą Kraków. Ten mecz był potwierdzeniem fatalnego startu sezonu w wykonaniu MKS-u - po sześciu kolejkach ma on na koncie zero punktów i może „pochwalić się” bilansem bramkowym wynoszącym -19.
Nic dziwnego, że w takich okolicznościach zobowiązany do zabrania głosu czuje się Radosław Majewski.
38-latek na świat przyszedł w Pruszkowie i jest wychowankiem Znicza. Tam rozpoczęła się jego ciekawa kariera (ma na swoim koncie, chociażby 162 występy dla Nottingham Forest) i na stadionie przy ulicy Bohaterów Warszawy Majewski najprawdopodobniej ją zakończy - powrócił do klubu na początku 2024 roku i jest jednym z liderów zespołu.Popularne
„Do sympatyków, do was…tych którzy mnie śledzą przez całą karierę…
Nigdy nie byłem w sytuacji w piłce, w której aktualnie się znalazłem. Będąc częścią zespołów zawsze charakteryzuje się momentami, w których byłem dumny jako piłkarz i gotowy mierzyć się z każdym wyzwaniem. Wróciłem po ciężkich kontuzjach, miałem swoje prywatne problemy (wiadomo - każdy je ma) dziś indywidualnie nie wiem jak zarządzić kryzysem, który jest od początku sezonu. Bardzo chciałbym to zmienić i to chyba największy challenge indywidualny z całej mojej kariery, jeżeli to się uda to będzie piękne zakończenie…Prośba żebyście wiedzieli, że próbowałem wszystkiego co zdobyłem przez lata doświadczeń. Z boku wygląda to, że nie umiemy totalnie nic, uwierzcie mi że w takich momentach mentalnie jesteś w dole zakopany, odechciewa się, robisz rzeczy których normalnie byś nie robił, zmieniasz i kombinujesz, żeby było lepiej, a jest tylko gorzej. Powiem wam że chyba panowanie nad emocjami i mentalny powrót w sytuacji kiedy wszystko przegrywasz jest trudniejsze niż powrót po »krzyżowych« (tam masz jasne zadania - rehabilitacja, cierpliwość, praca, czas).
W lidze gdy grasz mecze i nadal przegrywasz zaczynasz powątpiewać w siebie, w otoczenie oraz cel który sobie wyznaczasz.
To są moje przemyślenia - takie od serca, kiedy siedzę i rozkiminam o 4 nad ranem. Często to robię czy wygrywam czy przegrywam - chyba większość z nas sportowców tak ma, że jak nie możesz spać to rozkminiasz” - napisał 38-latek na swoim Instagramie.
Majewski może być jednym z niewielu zawodników Znicza, który w tym sezonie staje na wysokości zadania - w pięciu występach zanotował dwa trafienia oraz asystę.
Następny mecz MKS rozegra w niedzielę - na wyjeździe zmierzy się z Odrą Opole.