Rafael Henzel, jeden z ocalałych w katastrofie Chapecoense, nie żyje

2019-03-27 08:50:56; Aktualizacja: 5 lat temu
Rafael Henzel, jeden z ocalałych w katastrofie Chapecoense, nie żyje Fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Paweł Machitko Źródło: Radio Oeste

Rafael Henzel zmarł we wtorek wieczorem w Chapecó w wieku zaledwie 45 lat.

Dziennikarz grał ze znajomymi w piłkę w południowej części miasta Chapecó, gdy nagle upadł na murawę. Szybko na miejscu znaleźli się ratownicy medyczni, jednak po przewiezieniu do szpitala Henzel zmarł. Okazało się, że przyczyną zgonu był atak serca.

Henzel pracował w Rádio Oeste Capital (zaczął jako piętnastolatek) między innymi jako komentator. Przez całą karierę opowiadał o drużynie Chapecoense.


Henzel był jedną z sześciu osób ocalałych z katastrofy, w wyniku której śmierć poniosło 71 osób. Podczas wypadku złamał siedem żeber, uszkodził płuco i prawą stopę. Zespół Chapecoense 28 listopada 2016 roku samolotem zmierzał na pierwszy mecz finału Copa Sudamericany.

Spośród piłkarzy przeżyło tylko trzech: Alan Ruschel, Neto i Jakson Follmann. Dwóch pierwszych wróciło do profesjonalnej gry w piłkę, Follmann, po amputacji nogi, chce brać udział w igrzyskach paraolimpijskich. Do ocalałych należy doliczyć Erwina Tumiriego i Ximenę Suárez z obsługi samolotu oraz wspomnianego Henzela.