28-letni skrzydłowy przez lata odgrywał sporą rolę w sukcesach Manchesteru City, notując przy okazji naprawdę solidne liczby.
Od momentu kontrowersyjnego transferu z Liverpoolu do drużyny z Etihad Stadium sięgnął w sumie po 12 trofeów, w tym cztery za mistrzostwo kraju. Łącznie w trykocie „Obywateli” zdobył 131 bramek i zanotował 95 asyst, a to wszystko na przestrzeni niespełna 340 występów.
Mimo dobrych wyników Sterling chciał pełnić ważniejszą funkcję w zespole, nie potrafiąc dojść do porozumienia z Pepem Guardiolą. Sytuację tę wykorzystała Chelsea, która kupiła minionego lata 82-krotnego reprezentanta Anglii za ponad 50 milionów euro.
Na ten moment trudno uznać ten transfer za udany. Wychowanek Queens Park Rangers razi swoją nieskutecznością i nierówną formą. Dodatkowo kibice „The Blues” nie darzą atakującego urodzonego na Jamajce zbyt dużą sympatią. To wszystko tylko potęguje spekulacje w sprawie odejścia 28-latka.
Sterling znalazł się zatem na radarze Arsenalu, myślącego już o letnich wzmocnieniach.
Drużyna z Emirates Stadium po udanym sezonie chce ugruntować swoją wysoką pozycję w Premier League, a do tego z pewnością potrzeba szerokiej i jakościowej kadry.
Jak przekonuje „Daily Mail”, jeden z celów transferowych „Kanonierów” na lato stanowi właśnie Raheem Sterling. Zwolennikiem talentu skrzydłowego jest Mikel Arteta, który współpracował z nim, gdy pełnił funkcję asystenta trenera w Manchesterze City.
28-latek na ten moment o transferze nie myśli, licząc, że uda mu się wrócić do formy na Stamford Bridge. Do lata wszystko może jednak się zmienić.