Raiola w obronie Balotellego: To normalne, że mój klient oczekuje wynagrodzenia za trzy ostatnie miesiące

2020-06-12 10:43:26; Aktualizacja: 4 lata temu
Raiola w obronie Balotellego: To normalne, że mój klient oczekuje wynagrodzenia za trzy ostatnie miesiące Fot. FotoPyk
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Goal.com | Nicolò Schira

Konflikt na linii Brescia Calcio-Mario Balotelli wydaje się nie mieć końca. Po niewpuszczeniu zawodnika na teren ośrodka treningowego, tym razem w obronę postanowił wziąć go Mino Raiola, jego agent. Włoch zapowiada gotowość wkroczenia na drogę sądową i pociągnięcia do odpowiedzialności klubowych wła

Środkowy napastnik, który dołączał do Brescii Calcio jako gwiazda, aktualnie postrzegany jest klubie jako persona non grata. 29-latek miał nie wykazywać należytego zaangażowania w treningi zespołu, dlatego go od nich odsunięto. Uczestnik m.in. Mistrzostw Świata w 2014 roku nie rozumie takiej decyzji i żąda przywrócenia mu pełni praw jako zawodnika tej ekipy. Massimo Cellino nie zamierza jednak ustępować i zabronił atakującemu wstępu na teren ośrodka treningowego.

Mario Balotelli przesłał zaświadczenie od lekarza, że jest w pełni zdrowy i gotowy na wznowienie ćwiczeń, lecz wówczas… klubowe biura były już puste, a prawnik Brescii Calcio poinformował, że gracz wykonał jeszcze dwie próby skontaktowania się ze stosownym pracownikiem, jednak za każdym razem robił to w późnych godzinach wieczornych. W mailach miał on narzekać na złe traktowanie ze strony ostatniej ekipy w tabeli Serie A.

W odpowiedzi Mino Raiola zagroził pozwem sądowym i uderzył w strukturę klubu.

– Tylko czy prawnik Grassani jest nowym rzecznikiem prasowym Brescii Calcio? Wydaje mi się, że próbuje on omówić sprawę na łamach prasy zamiast w obliczu sądu. Prawda wyjdzie jednak na jaw. Powiem Mario, żeby rano napisał e-maila do Grassaniego. Problem polega na tym, że Brescia także szkoli go do godziny 19:00. Pisanie wiadomości przez Mario po godzinie 20:00 jest normalne, gdy wraca do domu i zdaje sobie sprawę, że jest dyskryminowany – oznajmił znany agent piłkarski.

– Nie wiedziałem, że Brescia nie zapłaciła mu wynagrodzenia w marcu i, szczerze mówiąc, to normalne, że mój klient oczekuje wynagrodzenia za trzy ostatnie miesiące. Chciałbym przy tym wiedzieć, czy pan Grassani zmusił piłkarzy do rezygnacji pensji w marcu... Wydaje mi się raczej, że Brescia jest jedynym klubem Serie A, który nie rozmawiał na ten temat ze swoimi graczami. Omawiają protokoły medyczne od tygodni, a teraz klub może je ignorować i sprawiać, aby piłkarz pozostawał w domu. Aby go upokorzyć, naraża na szwank dobro całej drużyny – dodał.

Balotelli w aktualnym sezonie meldował się na boiskach 19 razy, zaznaczając w tym czasie swoją obecność pięcioma golami. Jego umowa wygasa w połowie 2022 roku, jednak z pewnością nie zostanie ona wypełniona. Napastnikiem już teraz interesuje się m.in. Galatasaray.