Raków Częstochowa na drodze mocnego transferu. „To po prostu kot”

Raków Częstochowa po nieudanej kampanii w Lidze Europy i słabszych momentach na rodzimym podwórku bierze się za wzmocnienia.

Na pierwszy rzut ognia trafił nowy bramkarz, który będzie miał w przyszłości zastąpić Vladana Kovačevicia, a więc Muhamed Šahinović. Potrzeb jest jednak więcej.

Drużynę Dawida Szwargi wzmocni Erick Otieno ze szwedzkiego AIK-u. Lewy wahadłowy ma kosztować od 600 do 800 tysięcy euro. Sprawa jest już w zasadzie przesądzona.

27-latek pojawił się już w Warszawie, gdzie zorganizowano testy medyczne. 

Kenijczyk trzy ostatnie sezony spędził na boiskach Allsvenskan. Na boiskach szwedzkiej ekstraklasy wyrobił sobie solidną markę, notując w niej łącznie 85 spotkań. 

Profil Szwedzka Piłka uważa, że jest tutaj szansa na potencjalny hit.

„Erick Otieno to po prostu kot. Bywa chaotyczny, ale umie wygrywać pojedynki, ma do tego sporo szczęścia. Kenijczyk jest niesamowicie wybiegany i waleczny.

Jeśli się zaaklimatyzuje w Polsce, to Raków zatrudnia szefa. Kibicom AIK smutno. Ikona ostatnich lat” - czytamy na twitterowym koncie.

- Zastąpienie go będzie bardzo trudne. Od kiedy gra, to jest ważną postacią. Chociażby w sezonie 2021 kiedy AIK otarło się o mistrzostwo, czy nawet rok temu, kiedy było w klubie trochę gorzej. Osobiście sobie tego zespołu bez niego nie wyobrażam. To było serce drużyny, taki archetyp waleczności. To też widać po kibicach – są zawiedzeni, natomiast byli na to przygotowani. Jemu się kończy kontrakt na koniec tego roku, więc to była ostatnia okazja na to, aby coś na nim zarobić. Jeżeli te informacje o kwocie transferu się sprawdzą to myślę, że Solna robi dobry interes. Te 800 tysięcy euro za 27-latka to adekwatna kwota na ten moment. I sytuacja win-win. Szwedzi zarobią, a Raków zyska dobrego piłkarza - powiedział Marek Wadas ze „Szwedzkiej Piłki” w rozmowie z portalem częstosportowa.pl.

Otieno świetne momenty przeżywał z pewnością w 2021 roku, gdy walczył z AIK-em o mistrzostwo. Właśnie wtedy mówiono o jego transferze do mocniejszej ligi.

- Nie dopłynęły żadne informacje co do ofert. Myślę, że on też trochę przespał moment odejścia z klubu. Zwłaszcza po tym sezonie 2021, gdzie AIK otarło się o mistrzostwo, a to był jego najlepszy sezon. Wtedy myślano, że może zahaczyć się w dużo lepszej lidze. Może nie TOP 5, ale Holandia czy Portugalia. Ale został. Przewijały się tez kluby francuskie, ale skoro został, to chyba nie było poważnych ofert - tłumaczył Wadas.

Erick Otieno to po prostu kot. Bywa chaotyczny, ale umie wygrywać pojedynki, ma do tego sporo szczęścia. Kenijczyk jest niesamowicie wybiegany i waleczny.

Jeśli się zaklimatyzuje w Polsce, to Raków zatrudnia szefa. Kibicom AIK smutno. Ikona ostatnich lat pic.twitter.com/x4X0guzDZc

— Szwedzka Piłka 🇸🇪 (@SzwedzkaP) January 9, 2024