Raków Częstochowa dopiął swego i osiągnął historyczny sukces, jakim jest awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. To jednak nie jest najważniejsze wydarzenie środowego wieczoru.
Mistrz Polski pokonał bowiem w dwumeczu Karabach i zapewnił sobie awans do trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów.
Ekipa spod Jasnej Góry nadal zatem liczy się w grze o awans do elitarnych rozgrywek. W kolejnej fazie rywalem Rakowa Częstochowa będzie Aris Limassol. Na ten moment ciężko wskazać faworyta rywalizacji.
Od jakiegoś czasu mówiło się, że do mistrza Polski może dołączyć jeszcze środkowy napastnik. Czy po triumfie nad Karabachem sprawy ruszą?
Na ten temat wypowiedział się dla „WP Sportowe Fakty” szef rady nadzorczej Wojciech Cygan.
- To jest tak, że nie można dokładać piłkarzy w nieskończoność - zaczął.
- Lista zgłoszeń do rozgrywek europejskich pucharów jest ograniczona. Żeby kogoś dopisać, trzeba by kogoś skreślić. Ale niczego nie przesądzam. Jeśli nasz dział skautingu uzna, że jest piłkarz, o którego warto się postarać, to zareagujemy. Powiem tak: nie zamykamy sobie furtki do kolejnych ruchów, ale chcę też podkreślić, że gdyby już nikt do nas nie dołączył, to też mamy bardzo mocną drużynę - dodał.
Cały wywiad można przeczytać w tym miejscu.