Raków Częstochowa przygotowany na wielki powrót do pierwszego składu

2024-08-27 19:50:03; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Raków Częstochowa przygotowany na wielki powrót do pierwszego składu Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Kamil Głębocki [X]

Ivi López w końcówce ostatniego starcia z Lechią Gdańsk zanotował wyczekiwany powrót po gnębiących go w ostatnim czasie problemach zdrowotnych. Kamil Głębocki na portalu X poinformował, że piłkarz Rakowa Częstochowa na treningach prezentuje się ze znakomitej strony, dlatego też niebawem powinien on zagościć w wyjściowym składzie. „Nie widać po nim urazu psychicznego i zdecydowanie się wyróżnia” - napisał.

Ivi López w ostatnim czasie może mówić o naprawdę sporym pechu. Po świetnym oraz co najważniejsze mistrzowskim sezonie w trykocie Rakowa Częstochowa, w czerwcu ubiegłego roku zerwał on więzadło krzyżowe przednie. Kontuzja ta wymusiła u hiszpańskiego piłkarza absencję, która potrwała do marca tego roku.

Gdy problemy zdrowotne przestały mu dokuczać, pojawił się on w czterech ligowych spotkaniach, po czym klub nagle poinformował, że López zmaga się z zapaleniem więzadła rzepki w kolanie. Było to równoznaczne z kolejną przerwą, która tym razem zakończyła się 23 sierpnia w meczu Ekstraklasy z Lechią Gdańsk.

30-latek pojawił się na murawie w końcowym fragmencie spotkania, zastępując wówczas Adriano. Łącznie od trenera Marka Papszuna dostał sześć gry i gdy przebywał na boisku, Raków zdobył dwie zwycięskie bramki, dzięki którym pokonał rywali na ich terenie wynikiem 2-1.

Powrót Hiszpana z pewnością bardzo ucieszył kibiców jednokrotnego mistrza Polski. Optymistyczne są również informacje napływające od Kamila Głębockiego, który na portalu X poinformował, że López podczas sesji treningowych jest wyróżniającą się postacią Rakowa i nie widać po nim strachu związanego z wcześniejszymi kontuzjami. Dziennikarz zasugerował również, że jego miejsce w wyjściowej jedenastce jest tylko kwestią czasu.

„Ivi Lopez wygląda bardzo dobrze na treningach. Nie widać po nim urazu psychicznego i zdecydowanie się wyróżnia. Wygląda więc na to, że gdy będzie w pełni zdrowy i gotowy na granie cały mecz, to z miejsca wskoczy do jedenastki” - napisał.