Raków Częstochowa w Europie bez goli i punktów [WIDEO]

Raków Częstochowa na start rywalizacji w fazie grupowej Ligi Europy mierzył się na wyjeździe z Atalantą. Mistrz Polski przegrał ten mecz 0:2.

W czwartek przyszedł czas na spotkanie ze Sturmem Graz. Częstochowianie podjęli rywala z Austrii na stadionie w Sosnowcu z uwagi na to, że ich obiekt nie spełnia wymagań UEFA.

Pierwszy gol padł w 24. minucie. Jego strzelcem był William Böving. Jak się okazało, kibice śledzący to starcie więcej trafień nie widzieli.

Raków zaprezentował się słabo. Szczególnie w pierwszej połowie nie potrafił zagrozić bramce rywala. Grający przez długi czas apatycznie częstochowianie pokazali się z nieco lepszej strony w drugiej odsłonie. W jej trakcie częściej przebywali w okolicach pola karnego gości. Mimo to nie potrafili choćby raz umieścić piłki w siatce. W jednej z akcji błysnął Fran Tudor, ale gorzej było z jakością oddanego przez niego strzału. W doliczonym czasie gry zdecydowanie groźniej uderzył John Yeboah, ale i to nie wystarczyło, by zremisować.

W szeregach przyjezdnych, którzy łącznie oddali 18 strzałów (przy sześciu gospodarzy), do 76. minuty na murawie przebywał Szymon Włodarczyk.

Przegrana w Sosnowcu oznacza, że Raków pozostaje po dwóch kolejkach fazy grupowej LE z zerowym dorobkiem punktowym. Na koncie Sturmu są trzy „oczka”.

Raków Częstochowa mógł nawet prowadzić i nagle wydarzył się koszmar...

Sturm prowadzi 1:0 pic.twitter.com/pm1z54166p

— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) October 5, 2023