Raków Częstochowa z niego zrezygnował. On jest gwiazdą rewelacji ligi

2024-09-22 11:10:18; Aktualizacja: 5 dni temu
Raków Częstochowa z niego zrezygnował. On jest gwiazdą rewelacji ligi Fot. Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

Ponad 2,5 roku temu Raków Częstochowa zrezygnował z usług Jakuba Apolinarskiego. Po opuszczeniu struktur klubu spod Jasnej Góry zawodnik przeniósł się do Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Z perspektywy czas ruch ten można ocenić jako bardzo udany. 25-latek jest nie tylko gwiazdą rewelacyjnego beniaminka II ligi, lecz także całych rozgrywek.

Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Pogoń Grodzisk Mazowiecki to absolutna rewelacja początku sezonu na trzecim szczeblu zmagań. Beniaminek spisuje się wprost kapitalnie. Na obecnym etapie jest to jedyna drużyna w lidze, która nie zaznała jeszcze goryczy porażki, notując siedem zwycięstw oraz dwa remisy, co pozwala jej ulokować się na pozycji wicelidera tabeli z przewagą czterech punktów nad trzecią Resovią Rzeszów.

Tak znakomita dyspozycja zespołu dowodzonego przez trenera Marcina Sasala jest rzecz jasna niespodzianką, jednak z drugiej strony, mając na uwadze to, w jak wyraźny sposób zdominował on rozgrywki trzeciej ligi grupy pierwszej w poprzedniej kampanii, zdobywając 106 bramek przy stracie 32 goli na przestrzeni 34 spotkań, a także finiszując z jedenastoma „oczkami” więcej od drugiej w stawce Unii Skierniewice, taki scenariusz wchodził w rachubę.

Sukces ma wielu ojców. Na wyróżnienie zasługują między innymi aktualny szkoleniowiec, osoba dyrektora sportowego w postaci Sebastiana Przyrowskiego czy inni działacze klubu zasiadający w gabinetach.

Na murawie doskonałe wrażenie wywiera natomiast Jakub Apolinarski.

25-latek trafił do Grodziska Mazowieckiego w styczniu 2022 roku w ramach wolnego transferu po wcześniejszym zakończeniu współpracy z Rakowem Częstochowa.

Przygoda zawodnika w klubie spod Jasnej Góry nie należała do najbardziej udanych. Sprowadzony zimą 2019 roku z Warty Poznań gracz zadebiutował w nowych barwach dopiero pół roku później, gdy „Medaliki” awansowały do Ekstraklasy. Marek Papszun skorzystał z usług Apolinarskiego pięciokrotnie, a ten odwdzięczył mu się asystą. To nie wystarczyło.

Na przestrzeni kolejnych lat był on wypożyczany do Warty Poznań oraz GKS-u Jastrzębie, aż wreszcie po rundzie spędzonej w czwartoligowych rezerwach Rakowa strony uzgodniły warunki rozstania za porozumieniem stron. 

Wówczas po byłego reprezentanta juniorskiej kadry Polski do lat 20 zgłosiła się trzecioligowa Pogoń Grodzisk Mazowiecki, co z perspektywy czasu okazało się strzałem w dziesiątkę. 

Po poprzednim sezonie okraszonym udziałem przy aż 29 bramkach, na co składa siedem goli i 22 asysty w 32 występach na czwartym poziomie rozgrywkowym, teraz Apolinarski udowadnia swoją wartość w gronie bardziej wymagających oponentów. 

25-latek na starcie bieżącej kampanii II ligi może pochwalić się zdobytą bramką oraz czterema ostatnimi podaniami w ośmiu rozegranych meczach. Skrzydłowy jest kluczowym elementem układanki trenera Marcina Sasala.

„Jakub Apolinarski. Dla mnie na razie odkrycie II ligi po trzech kolejkach. 3 mecze, 3 asysty, niezwykle szybki, dużo widzi, decyzyjność na odpowiednim poziomie, notuje dużo przejęć, idealny gracz na kontry. Może skończyć sezon z naprawdę imponującymi liczbami” - pisał po starciu Pogoni Grodzisk Mazowiecki z GKS-em Jastrzębie Dominik Pasternak.

Kapitalna dyspozycja lidera w szeregach beniaminka rozgrywek nie umknęła uwadze działaczom lepszych klubów. Po ubiegłym sezonie w trzeciej lidze Apolinarski był o krok od transferu do spadkowicza Ekstraklasy.

- Kuba Apolinarski miał ofertę z Warty i już był jedną nogą poza klubem. Uparłem się, żeby został. Mieliśmy inne zdania z prezesem. Udało się - Apo został - zdradził trener Marcin Sasal w wywiadzie udzielonym na łamach tygodnika „Piłka Nożna”.

Przed inauguracją bieżącego sezonu Pogoń Grodzisk Mazowiecki, ku uciesze kibiców, zakomunikowała o pozostaniu gwiazdy na kolejny rok.

Apolinarski to zawodnik ceniony przez społeczność skupioną wokół klubu. Niedawno skrzydłowy, głosami sympatyków Pogoni, został wybrany najlepszym piłkarzem sierpnia całego zespołu, a przecież w obliczu świetnie funkcjonującego kolektywu mocnych kandydatów do zgarnięcia tej nagrody było kilku.

Beniaminek spod stolicy obrał wstępny kurs na I ligę. Czy uda mu się awansować? O tym przede wszystkim powinna zadecydować forma w trakcie rundy wiosennej.

Wydaje się jednak, że nawet w przypadku braku uzyskania przez Pogoń przepustki do występów na zapleczu Ekstraklasy, Jakub Apolinarski i tak zanotuje sportowy awans w postaci transferu do wyższej ligi.

A kto wie, może niedługo znów zobaczymy go na boiskach krajowej elity.