Real Madryt: Florentino Pérez szykuje się na ewentualne odejście Zidane’a

W 2018 roku Florentino Pérez został wprawiony w osłupienie, kiedy Zinédine Zidane postanowił podać się do dymisji. Prezes Realu Madryt uczy się jednak na błędach i teraz ma dwóch kandydatów na ewentualnego następcę Francuza - uważa „AS”.

Sezon 2017/2018 to jeden z najlepszych w tej dekadzie dla „Los Blancos”. Zgarnęli po raz trzeci z rzędu puchar Ligi Mistrzów, wygrywając dodatkowo Superpuchar Europy, klubowy mundial i Superpuchar Hiszpanii. Jednocześnie, z perspektywy czasu, można powiedzieć, że była to słodko-gorzka kampania.

Po ostatnim meczu swoje odejście ogłosił Cristiano Ronaldo, a zaraz potem na to samo zdecydował się Zinédine Zidane. Każdy, kto widział konferencję prasową, na której Francuz żegnał się z fanami, dostrzegł zakłopotanie Florentino Péreza.

Prezes Realu Madryt nie odgrywał roli, ale był wyraźnie zaskoczony dymisją „Zizou”, którego przecież jeszcze jako zawodnika sprowadził w 2001 roku. Został postawiony w niewątpliwie trudnej sytuacji, gdyż musiał z miejsca szukać nowego trenera.

Popularne

Previous

Arkadiusz Milik z niespodziwanym transferem?! Chce go legendarny klub

Absurdalna sytuacja z Erikiem Expósito

Marcin Cebula znalazł nowy klub. Zagra w europejskich pucharach

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

OFICJALNIE: Górnik Zabrze potwierdził transfer. Lukas Podolski znowu to zrobił

Luka Zahovič finalizuje transfer wewnątrz Ekstraklasy. To będzie jego nowy klub

Lech Poznań zaoferował 1,5 miliona euro za gwiazdę ligowego rywala?!

Wybrał Legię Warszawa zamiast Rakowa Częstochowa

Next

Wtedy, jak wylicza „AS”, przeprowadził łącznie pięć nieudanych prób zatrudnienia szkoleniowca. Rozmawiał on z José Mourinho, Mauricio Pochettino, Julianem Nagelsmannem, Maxem Allegrim i Joachimem Löwem. Finalnie postawił na Julena Lopeteguiego, a potem Santiago Solariego i wszyscy pamiętamy, jak to się skończyło.

W marcu 2019 roku Pérez ponownie nawiązał współpracę z Zidane’em, a jego umowa wygasa za nieco ponad rok. Jednocześnie 48-latek cały czas wysyła dosyć niejasne sygnały, które mogą wskazywać na powtórkę sprzed trzech lat.

Mając to na uwadze, tym razem sternik „Królewskich” postanowił się przygotować. Według „AS-a” opracowano plan B, jakim jest sięgnięcie po wspomnianego Löwa, który niebawem odchodzi z reprezentacji Niemiec, albo postawienie na radzącego sobie świetnie w klubowych rezerwach Raúla Gonzáleza.

***

Real Madryt: Transfer Camavingi uzależniony od przyszłości Zidane’a?!