„Królewscy” po długim czasie starań zrozumieli, że kariery Edena Hazarda na Estadio Sanitago Bernabeu już nie da się uratować. Skrzydłowy, który latem 2019 roku przechodził z Chelsea za 115 milionów euro, zawiódł kompletnie, nie zbliżając się ani na chwilę do poziomu z dawnych lat.
Real Madryt przez długi okres starał się pokierować byłego reprezentanta Belgii na dobre tory. W końcu po daniu mu wielu szans zrozumiano, że z tej współpracy nie będzie nic. Carlo Ancelotti wraz ze sztabem skreślił 31-latka ze swoich planów, co zwiastuje letnie rozstanie. Jak przekonuje Relevo.com, to ostateczna decyzja madryckiego klubu.
Hazard opuścić szeregi 14-krotnych mistrzów mógł już podczas minionego mercato. Wówczas zabiegało o niego kilka ekip, w tym z Premier League. Ostatecznie wychowanek OSC Lille zdecydował się walczył o względy Ancelottiego.
Po powrocie z Mistrzostw Świata dwukrotny mistrz Anglii skupił się w pełni na treningach w ośrodku szkoleniowym „Królewskich” - Valdebebas. Postawa i forma fizyczna Belga ponoć imponowały, co szybko dostrzegły hiszpańskie media. 31-latek liczył, iż pomoże mu to poprawić swoją pozycję u trenera i otrzymać od niego jeszcze jedną szansę. Jak wiemy, tak się nie stanie.
Kontrakt Hazarda z Realem Madryt wygasa 30 czerwca 2024 roku. Wątpliwe, by został wypełniony. Była gwiazda Chelsea nie ma już żadnej przyszłości na Avenida de Concha Espina.
126-krotny reprezentant kraju w bieżącej kampanii pojawił się na murawie zaledwie sześciokrotnie. Występy wzbogacił golem i asystą.