Real Madryt optymistycznie nastawiony do powrotu Hazarda w El Clásico

Eden Hazard znajduje się na ostatniej prostej w kwestii powrotu do treningów na boisku i jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, powinien być gotowy do gry na starcie z Barceloną - informuje „Mundo Deportivo”.

Belg był sprowadzany do Realu Madryt z myślą zastąpienia Cristiano Ronaldo, także pod względem marketingowym. W związku z tym otrzymał koszulkę z numerem 7 i miał błyszczeć od pierwszego dnia, ale sprawy skomplikowały się już na samym początku przygody zawodnika z nowym klubem.

Po wakacjach Eden Hazard wrócił z nadwagą i jeszcze przed pierwszą kolejką ligową doznał kontuzji, która utrudniła mu wejście do drużyny. Kiedy już się z nią uporał, kibice „Los Blancos” powoli przekonywali się o jego klasie.

29-latek szczególnie imponował w starciu z Paris Saint-Germain. Lewoskrzydłowy był nieuchwytny dla rywali do momentu, aż Thomas Meunier nie zdecydował się na nieczystą zagrywkę, która wyłączyła go z gry aż do połowy lutego.

Następnie, tym razem w meczu z Levante, zawodnik doznał pęknięcia kości strzałkowej i musiał poddać się operacji. W końcówce sezonu co prawda wrócił do gry, ale w trwającej kampanii jak dotąd nie pojawił się na boisku ani razu.

Pojawiły się za to głosy, że kapitan „Czerwonych Diabłów” potrzebuje normalnego okresu przygotowawczego, aby wzmocnić mięśnie i nabrać pewności siebie po poprzednich urazach. Cel miał zostać osiągnięty i piłkarz został włączony do kadry na spotkanie z Realem Valladolid. Wówczas okazało się, że doznał on… kontuzji mięśniowej.

Od tego czasu gracz znany z niebanalnej techniki pracuje nad powrotem do pełni sił. Według „Mundo Deportivo” jest on już na ostatniej prostej, aby to stało się faktem, a data, jaka została wstępnie zakreślona w kalendarzu, to 24 października. Właśnie wtedy będziemy świadkami El Clásico i niewykluczone, że zobaczymy w składzie Realu Madryt Hazarda.

Kataloński dziennik podkreśla, że Belg powinien być już do dyspozycji Zinédine’a Zidane’a na pojedynek z Szachtarem Donieck (21 października), ale najprawdopodobniej Francuz nie zaryzykuje i poczeka z wystawieniem go na ligowy hit. Dodajmy, że jeśli istotnie tak się stanie, będzie to pierwszy występ 29-latka od czasu transferu przeciwko Barcelonie.

Dorobek bohatera ponad stumilionowej operacji w koszulce „Królewskich” to jak na razie 22 spotkania, gol i siedem asyst.