Real Madryt szykuje się do odwołania w sprawie Jude’a Bellinghama. „Królewscy” mają mocne argumenty

2025-02-16 12:49:08; Aktualizacja: 3 dni temu
Real Madryt szykuje się do odwołania w sprawie Jude’a Bellinghama. „Królewscy” mają mocne argumenty Fot. Acero/Alter Photos/SIPA USA/PressFocus

Jude Bellingham obejrzał czerwoną kartkę przeciwko Osasunie za rzekomą obrazę arbitra glównego. Nagrania z kamer telewizyjnych działają na korzyść Anglika, dlatego Real Madryt zamierza je wykorzystać do odwołania od kary - informuje „AS”.

Rywalizacja z „Los Rojillos” była pełna napięcia, na co wpływ mieli sędziowie. Arbitrzy wprowadzili nerwową atmosferę nieumiejętnym zarządzaniem zawodami oraz swoimi decyzjami.

39. minuta przyniosła czerwoną kartkę dla Jude’a Bellinghama. Munuera Montero zaprotokołował, że piłkarz zwrócił się do niego z niewielkiej odległości słowami „fuck you”.

Sam Anglik oraz Carlo Ancelotti zapewniają, że ust 21-latka padło zupełnie coś innego.

Kamery Movistar+ zarejestrowały ten moment i widać na nim wyraźnie, jak gwiazdor mówi: „I’m talking to you with respect, fuck off [Mówię do ciebie z szacunkiem, odpie*dol się/nie wku*rwiaj mnie/nie rób jaj/odwal się - dop. red]”.

Pole do interpretacji, jak widać, jest duże. Zrozumienie intencji gracza odgrywa tu kluczową kwestię.

Jak przekazały hiszpańskie media, Bellinghamowi grozi nawet dwunastomeczowe zawieszenie, ale tylko wtedy, jeśli ostatnie słowa rzucone przez niego zostaną potraktowane jako zniewaga arbitra.

Reprezentant „Synów Albionu” przekonuje, że mówił sam do siebie i był to wynik frustracji. Jeśli komisja dyscyplinarna stanie po jego stronie, kara wyniesie od jednego do dwóch spotkań.

Jest jeszcze jedna możliwość: anulowanie czerwonej kartki. O to będzie jednak bardzo trudno.

Mimo wszystko Real Madryt zamierza użyć wszelkich środków, aby bronić swojego zawodnika.

„AS” donosi, że lider tabeli LaLigi wykorzysta nagrania wideo do odwołania. Decyzja powinna zostać podjęta już w środę. W przypadku późniejszego skierowania sprawy do komisji apelacyjnej werdykt najpewniej ujrzy światło dzienne w piątek.

Już 26 lutego „Los Blancos” rozegrają półfinałowy mecz Pucharu Hiszpanii z Realem Sociedad. Carlo Ancelotti liczy, że przeciwko Baskom będzie miał do dyspozycji ofensywnego pomocnika.