Sprawa przypomina sytuację z
Barceloną. „Duma Katalonii” była jednym z pierwszych klubów,
które poważnie zainteresowały się Joviciem. W pewnym momencie
wydawało się, że to właśnie ona jest najbliżej pozyskania
serbskiego napastnika. Koniec końców mistrzowie Hiszpanii
zrezygnowali z transferu 21-latka. Działacze Barcelony doszli
do wniosku, że Jović może nie przystosować się do stylu gry
zespołu. Na ich decyzję wpływ jednak miała również rosnąca
cena za atakującego.
Przyczynili się do tego
przedstawiciele zawodnika, którzy zaczęli prowadzić wstępne
rozmowy z wieloma klubami. Jak podaje „Sport”, robią to cały
czas, a zainteresowanie ze strony samego Realu wykorzystują do
podbijania ceny i przekonania innych zespołów do podjęcia konkretnego
działania. Chodzi tutaj głównie o Bayern (Goal.com podawał, że
monachijczycy zrezygnowali już z transferu) oraz Paris
Saint-Germain.
Jeszcze kilka tygodni temu do pozyskania
Jovicia wystarczyłaby oferta rzędu 50 milionów euro. Teraz trzeba
zapłacić za niego 80 milionów. Real spotkał się z otoczeniem
piłkarza i zna warunki. Jeśli jego agenci nie zmienią jednak
sposobu działania, madrytczycy również mogą odpuścić transfer
Serba.
Na razie żaden z klubów nie proponuje za niego
wspomnianych 80 milionów euro.
Bilans Jovicia z tego sezonu
to 42 występy, 25 goli i siedem asyst.
Real Madryt też zrezygnuje z transferu Jovicia?! Agenci nie pomagają w jego przenosinach do Hiszpanii
fot. Transfery.info
Nie od dziś wiadomo, że Realowi Madryt zależy na pozyskaniu Luki Jovicia z Eintrachtu Frankfurt. Jego przedstawiciele nie ułatwiają jednak zadania „Królewskim”.