Real Madryt walczy o półfinał Pucharu Króla. Carlo Ancelotti musi eksperymentować
2025-02-05 10:22:33; Aktualizacja: 2 godziny temuLuty to bardzo ważny miesiąc dla Realu Madryt. Zespół ma za zadanie utrzymać się na wszystkich trzech frontach w walce o trofea. W środowy wieczór o półfinał Pucharu Króla zmierzą się z Léganes. Już wiadomo, że drużyna Carlo Ancelottiego nie wyjdzie na galowo.
Liderzy LaLigi zdają sobie sprawę, że dzielą ich już trzy mecze od finału Pucharu Hiszpanii. Bardzo chcą zatriumfować w tym turnieju po dwuletniej przerwie.
Dotychczas przemierzyli po drabince poprzez wyeliminowanie Deportivy Minera oraz Celty Vigo, przeciwko któremu miejsce w najlepszej ósemce zapewnili sobie dopiero po dogrywce.
Teraz na „Królewskich” czeka rywal z ciut niższej półki. CD Léganes, beniaminek najwyższej klasy rozgrywek, wykazuje jednak ogromną motywację, aby sprawić ogromną niespodziankę przed własną publicznością, tym bardziej że przeciwnik przybędzie mocno osłabiony.Popularne
Najsłabszy punkt Realu stanowi linia obrony. Kontuzje leczą Dani Carvajal, Éder Militão, Eduardo Camavinga, Antonio Rüdiger, a do pełni zdrowia nie doszedł jeszcze David Alaba.
Carlo Ancelotti ma twardy orzech do zgryzienia, bo musi planować nie tylko na to spotkanie, ale także na kolejne tygodnie. W dalszej perspektywie czekają go potyczki z Atlético Madryt oraz Manchesterem City.
Z tej racji, pomimo zubożałej głębi składu, Włoch zamierza oszczędzić Lucasa Vázqueza. Na prawą obronę przewidywany jest nominalny pomocnik Federico Valverde, parę stoperów mieliby współtworzyć wychowankowie Raúl Asencio z Jacobo Ramónem, a po lewej stronie biegałby Fran García.
„Plan B” zakłada z kolei ustawienie przed polem karnym Auréliena Tchouaméniego. Wówczas Asencio zostałby przesunięty do prawej strony, a Valverde byłby osią między obroną a linią pomocy.
Jakie rozwiązanie zastosuje „Carletto”? Pierwszy gwizdek wybrzmi w środę o 21:00.