„Królewscy” nie zrealizowali swojego nadrzędnego celu na ten sezon - obronienia tytułów mistrzowskich w LaLidze oraz Lidze Mistrzów.
Z tego też powodu zaczęły w mediach pojawiać się spekulacje na temat konieczności dokonania wzmocnień. Na tym polu odnoszono się przede wszystkim do pozycji atakującego, gdzie doświadczony Karim Benzema nie mógł liczyć na wystarczająco mocny nacisk konkurentów. Na dodatek po pojawieniu się u niego problemów zdrowotnych trudno było go zastąpić kimś innym.
Mimo tego Real Madryt myślał o spokojnym oknie w kontekście napastnika.
Teraz jednak Rodra P i Alfredo Matilla z Relevo.com uważają, że przedstawiciele klubu zmienili swoje nastawienie w tej kwestii i bardzo poważnie zastanawiają się nad sprowadzeniem Joselu z Espanyolu.
33-letni zawodnik jest związany z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2025 roku, ale w obliczu prawdopodobnego spadku drużyny z Barcelony z LaLigi mógłby być do wyciągnięcia za symboliczną opłatę.
W strukturach „Królewskich” jest postrzegany jako potencjalny wartościowy konkurent oraz zmiennik dla Francuza, który potrafi odnaleźć się na boisku w różnych okolicznościach.
Na jego korzyść przemawia też fakt, że pomimo gry w niżej notowanym zespole może pochwalić się 16 trafieniami w 35 występach.
Prywatnie szwagier Daniego Carvajala nie miałby też większych kłopotów z wejściem do szatni Realu Madryt, ponieważ był pełnoprawnym członkiem jego rezerw w latach 2010-2012.
W tym okresie zadebiutował też pod okiem José Mourinho. Łącznie spędził na boisku w koszulce „Królewskich” tylko osiemnaście minut, ale wystarczyło to do tego, by zdobył dwie bramki.
Dwukrotny reprezentant Hiszpanii może też pochwalić się bogatym międzynarodowym doświadczeniem, ponieważ ma za sobą zaliczony pobyt w Hoffenheim, Eintrachcie Frankfurt, Hannoverze 96, Stoke City czy Newcastle United.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
