Real Madryt zwalnia w wyścigu o gwiazdora. „Królewscy” liczą na spokojne lato
2023-04-07 12:08:16; Aktualizacja: 1 rok temuPrzeprowadzka Jude'a Bellinghama do Realu Madryt wydaje się coraz mniej prawdopodobna. Madrycki klub w ostatnich tygodniach nabrał sceptycyzmu w sprawie Anglika i nie traktuje jego transferu priorytetowo - przekonuje Relevo.com.
Do niedawna wydawało się, że Real Madryt zrobi wszystko, by zakontraktować 19-letnią perełkę Borussii Dortmund. Ostatnie tygodnie znacznie ostudziły zapędy w biurach „Królewskich”.
Pracodawca Anglika liczy na spory zarobek, oczekując za niego ponad 100 milionów euro. Zarząd przedstawiciela Bundesligi nie jest skoro do obniżenia żądań. Twarde negocjacje zniechęciły urzędującego mistrza Hiszpanii, który przesunął nazwisko Bellinghama o kilka pozycji niżej na liście życzeń.
Świetnie zarządzany przez Florentino Pereza Real Madryt stać na tak kosztowną operację, ale nikt na Estadio Santiago Bernabeu nie chce podjąć takiego ryzyka. Mimo niezaprzeczalnych umiejętności wychowanek Birmingham City generuje na Valdebebas wątpliwości, związane głównie z procesem jego adaptacji na słonecznym Półwyspie Iberyjskim.Popularne
Wbrew zapowiedziom wątpliwe, żeby Real ruszył tego lata po spektakularne wzmocnienia.
„Królewscy” muszą liczyć się z kosztami szeroko zakrojonego remontu stadionu, który pochłonął znaczne środki. Polityka klubu zakłada pozostawanie na pewnym, bezpiecznym poziomie finansowym, a ponad 100-milionowa transakcja mogłaby ten stan zachwiać.
Oczywiście, temat przenosin reprezentanta Anglii na Estadio Santiago Bernabeu nie został całkowicie zamknięty. Real ostateczne decyzje podejmie dopiero latem, gdy wyjaśni się przyszłość kilku piłkarz z kadry Carlo Ancelottiego. Wicelider LaLigi nie zamierza jednak uczestniczyć w żadnych licytacjach, oczekując większej inicjatywy ze strony samego 19-latka.
Brzmi to banalnie, ale piłka jest po stronie zawodnika. Gwiazda Borussii stanowczą deklaracją chęci dołączenia do 14-krotnych zdobywców Ligi Mistrzów mógłby znacznie zwiększyć szanse na hitowy ruch.
Bellingham, o którego usługi zabiega również intensywnie Liverpool, zdobył w tym sezonie dziesięć goli i zanotował siedem asyst na przestrzeni 36 spotkań.