Red Bull Salzburg powtórzył niechlubną passę sprzed ponad 14 lat

W niedzielnym meczu z FC Blau-Weiß Linz, który zakończył się porażką 0:2, Red Bull Salzburg po raz trzeci z rzędu nie strzelił gola w austriackiej Bundeslidze.

Podopieczni Pepa Lijndersa, byłego asystenta Jürgena Kloppa w Liverpoolu, w dwóch poprzednich kolejkach zanotowali bowiem bezbramkowe remisy z Wolfsberger AC i Grazer AK. Ostatnio w historii tego zespołu podobna seria miała miejsce od 28 sierpnia do 22 września 2010 roku, gdy przegrał on 0:1 z SV Mattersburg oraz zremisował 0:0 z LASK-iem i Austrią Wiedeń.

Obecnie 17-krotni triumfatorzy austriackiej Bundesligi zajmują dopiero czwarte miejsce w ligowej tabeli, tracąc 11 punktów do Sturmu Graz, osiem do Rapidu Wiedeń i sześć do Austrii Wiedeń. Mają zatem niewielkie szanse na odzyskanie tytułu mistrza kraju, który zdobywali dziesięć razy z rzędu, a w ubiegłym sezonie stracili na rzecz Sturmu Graz.

Natomiast w Lidze Mistrzów Red Bull Salzburg przegrał 0:3 ze Spartą Praga, 0:4 z Brestem i 0:2 z Dinamem Zagrzeb, a w ostatniej kolejce przełamał się, wygrywając 3:1 z Feyenoordem Rotterdam. Zakwalifikował się również do ćwierćfinału krajowego pucharu, pokonując 3:0 WSG Tirol.

Popularne

Previous

To usłyszeli piłkarze Legii Warszawa od kibiców po porażce z Lechem Poznań

„Pozdrowienia” dla Artura Jędrzejczyka od kibiców Lecha Poznań. Tak zareagował gracz Legii Warszawa

Carlo Ancelotti stwierdził to bez wahania. „To był największy błąd w mojej karierze”

Czterech piłkarzy na wylocie z Legii Warszawa

Real Madryt zdecydował w sprawie Sergio Ramosa

Śląsk Wrocław zdecydował w sprawie Jacka Magiery?! Wkrótce oficjalny komunikat

Odrzucił Legię Warszawa, chciał grać tylko w Lechu Poznań. Dzisiaj jest rewelacją sezonu

Hit transferowy Legii Warszawa?! Pomoże Rúben Vinagre

Next

Okazję do przerwania passy ligowych meczów bez strzelonego gola będzie zaś miał w sobotę 23 listopada, gdy na własnym stadionie podejmie LASK.

Wśród zawodników Red Bulla Salzburg znajduje się czterokrotny reprezentant Polski Kamil Piątkowski.