Reinier opuszcza Real Madryt. HIT

Borussia Dortmund osiągnęła całkowite porozumienie z Realem Madryt w sprawie wypożyczenia Reiniera - informuje Globo Esporte.

Przed kilkoma dniami pojawiły się spekulacje, jakoby wicemistrz Niemiec nie tylko interesował się Brazylijczykiem, ale i negocjował jego angaż. Te informacje zostały nie tak dawno potwierdzone przez Luciena Favre’a, szkoleniowca drużyny.

Szwajcar oznajmił wówczas, że oba kluby są na dobrej drodze, aby sfinalizować całą operację. Wygląda na to, że negocjacje zostały już zakończone, a oficjalne komunikaty wkrótce ujrzą światło dzienne.

Według Globo Esporte porozumienie jest całkowite i choć początkowo media informowały o rocznym wypożyczeniu z opcją jego przedłużenia o następne 12 miesięcy, Brazylijczycy zapewniają, że umowa będzie obowiązywać do 30 czerwca 2022 roku.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Next

Reinier do Realu Madryt trafił zimą za 30 milionów euro z Flamengo. Od razu przypisano go do klubowych rezerw, gdzie przed przerwaniem rozgrywek uzbierał trzy występy okraszone dwoma trafieniami i asystą. Z racji braku miejsca w pierwszym zespole dla piłkarza bez europejskiego paszportu, 18-latek był skazany dla wypożyczenie.

Pierwotnie miał on ogrywać się w LaLidze, lecz ostatecznie wybór padł na sprawdzoną już Bundesligę. W tym kontekście dodajmy, że wcześniej na podobnych zasadach występowali tam Dani Carvajal, Jesús Vallejo czy Achraf Hakimi.