Rekord za rekordem Realu Madryt, czyli klęska 0-3 z CSKA Moskwa

Real Madryt był dzisiaj bezradny w starciu z CSKA Moskwa, które w stolicy Hiszpanii wygrało aż 3:0.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy jednak nie potrafili wykorzystać nadarzających się okazji. Tymczasem wynik rywalizacji w 37. minucie otworzył Fiodor Czałow, następnie do siatki „Królewskich” trafił Georgij Szczennikow. Tym samym Real Madryt do przerwy przegrywał 0:2.Po zmianie stron wynik meczu ustalił Arnór Sigurðsson.

Dla „Los Blancos” była to pierwsza przegrana na własnym stadionie w fazie grupowej od 21 października 2009 roku. Tego dnia z Santiago Bernabéu trzy punkty wywiózł AC Milan (3:2). Od tamtej pory madrytczycy przed własną publicznością wywalczyli 75 z 81 możliwych punktów do zdobycia. Imponującą passę przerwało CSKA Moskwa, które jest pierwszą drużyną od sezonu 2008/2009, która wygrała oba spotkania grupowe z Realem Madryt. Wcześniej tej sztuki dokonał Juventus.

Co więcej, to najwyższa domowa porażka Realu Madryt w historii jego występów w europejskich pucharach.

Popularne

Previous

Kibice Legii Warszawa zgodni po awansie. „Powinien na kopach zostać zwolniony. To jest dramat”

Damian Rasak z hitową przeprowadzką w ramach Ekstraklasy?! „Mocno działają”

Waldemar Fornalik odmówił klubowi z Ekstraklasy. Znajomości nie wystarczyły

Mariusz Stępiński łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy! Jest na radarze

Jednak nie Lech Poznań?! Dwa kluby chcą Tymoteusza Puchacza

Bramkarz chce odejść z FC Barcelony! Odrzucił propozycję kontraktu

Legia Warszawa rozwiązała kontrakty z trzema piłkarzami

Do tego klubu Ángel Rodado pasowałby „bardzo mocno”. Nie Lech Poznań, nie Raków Częstochowa

Next

„Konie” zwyciężyły w swojej grupie dwa spotkania (w dodatku oba z Hiszpanami). Pomimo tego, nie awansowały nawet do Ligi Europy, ponieważ Viktoria Pilzno w drugim meczu tej grupy pokonała Romę (2:1). Tym samym mistrzowie Czech zgromadzili tyle samo „oczek” co Rosjanie, lecz mieli korzystniejszy bilans bezpośrednich starć z moskiewskim zespołem.  

Wygrana 3:0 jest także dobrą wiadomością dla Igora Akinfiejewa, dla którego był to dopiero trzeci mecz w Lidze Mistrzów z czystym kontem począwszy od szóstego grudnia 2006 roku. Wcześniej udawało mu się nie stracić bramki tylko w z starciu z Benfiką (sezon 2017/2018) oraz dwukrotnie podczas obecnej edycji rozgrywek, gdy jego zespół rywalizował z Realem Madryt. 

Co ciekawe, „Królewscy” pod wodzą Santiago Solariego wygrali osiem z dziesięciu rozegranych spotkań. Pozostałe mecze kończyły się porażką (0:3 z Eibarem; 0:3 z CSKA).