Rekordy transferowe Premier League [LATO 2015]

2015-09-04 14:21:04; Aktualizacja: 9 lat temu
Rekordy transferowe Premier League [LATO 2015] Fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Marcin Żelechowski Źródło: Transfery.info

Choć tego lata przeprowadzono wiele dużych i ciekawych transakcji, najdroższym piłkarzem pozostał Angel Di Maria.

Gdybyśmy mieli liczyć transfery w euro, wówczas Argentyńczyka wyprzedziłby Kevin De Bruyne, ale jako że jesteśmy w Anglii, trzymamy się sztywno zasad. Co nie zmienia faktu, że to okno naprawdę było pełne emocji.

Imponowały kluby mniejsze, które nawet nie poprawiając rekordów, dokonywały poważnych wzmocnień. Jeśli natomiast Stoke - średniak, jakby nie patrzeć - kupuje Shaqiriego, to znaczy jedynie o ogromnym potencjalne finansowym angielskich klubów.

Godny podkreślenia jest także fakt tego, jak na rynku poczynali sobie beniaminkowie. Zarówno Watford i Bournemouth kupowali zawodników, podejmując ryzyko, a przy tym naturalnie bijąc swoje rekordy. Brawo.

Prawdziwe szaleństwo było natomiast w Manchesterze i Liverpoolu, ale do tego można już przywyknąć. 
 
Dla porównania i przedstawienia liczby zmian, przypominamy zestawienie z ubiegłego roku - http://transfery.info/69366,transferowe-rekordy-klubow-z-premier-league-lato-2014
 
Ranking (wszystkie kwoty w funtach)
 
1. Manchester United FC, Angel di Maria, 59,7 mln
(26.08.2014r. z Realu Madryt)
Transfer z przytupem. Triumfator Ligi Mistrzów, motor napędowy "Królewskich", nieco niedoceniany w Madrycie, stojący w cieniu gwiazd, a mający przywrócić United dawny blask. Tak kreatywnego i przebojowego piłkarza nie było na Old Trafford od czasów Cristiano Ronaldo. Przygoda, która miała być piękna i długa, skończyła się jednak po roku. Argentyńczyk trafił tam, gdzie miał od samego początku, czyli do PSG, pozostawiając po sobie duży niesmak. Choć okazał się najlepszym asystentem, zaliczył zbyt wiele rozczarowujących występów, a przede wszystkim odszedł z klubu w nie najlepszym stylu.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
2. Manchester City FC, Kevin De Bruyne 55 mln
(30.08.2015r. z Wolfsburga)
Wielkie pieniądze za piłkarza, który w Bundeslidze wykręcał niesamowite liczby. Belgowi talentu na pewno odmówić nie można, aczkolwiek trzeba mieć na względzie jego pierwszą przygodę z Premier League. Chelsea i praca pod okiem Jose Mourinho to jednak zupełnie inna bajka, wielu zawodników sobie nie poradziło. Najbliższe miesiące zweryfikują, czy City ściągając byłego już piłkarza Wolfsburga zrobiło świetny interes i zapewniło sobie mistrzostwo kraju czy jednak wypowiedzi portugalskiego szkoleniowca o mentalności 24-latka były prawdziwe.

Więcej o transferze: TUTAJ

3. Chelsea FC, Fernando Torres, 50 mln
(31.08.2011r. z Liverpoolu)
Hit, czy kit? Takie pytanie z perspektywy czasu mogą zadawać sobie kibice „The Blues”, patrząc przez pryzmat dokonań Hiszpana w klubie ze Stamford Bridge. Nie zmienia to faktu, że transfer Torresa z Liverpoolu do Londynu był w chwili jego zrealizowania ogromną, transferową bombą, którą dziś określana jest mianem niewypału. Mimo niezłej gry, jego statystyki strzeleckie, delikatnie mówiąc, nie były imponujące, a według starego piłkarskiego porzekadła, napastnika rozlicza się ze strzelonych bramek, a te przed transferem do Chelsea zdobywał seriami. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
4. Arsenal FC, Mesut Özil, 42,5 mln
(02.09.2013r. z Realu Madryt)
Gdy w mediach pojawiła się wieść łącząca Niemca  z Arsenalem, to chyba nawet najwięksi optymiści nie brali na poważnie publikowanych informacji. Wenger i transfer piłkarza wielkiego formatu? Brzmiało abstrakcyjnie. Francuz zaskoczył jednak tych, którzy łączyli go wyłącznie ze sprowadzaniem nastolatków, ściągając nie tylko jednego z kluczowych piłkarzy Realu Madryt, ale przy okazji finalizując wówczas drugi najdroższy transfer w historii angielskiej piłki, który początkowo można było uznać za strzał w dziesiątkę. Zbyt często jednak łapie kontuzje, przez co nie może ustabilizować formy.
 
Więcej o transferze: TUTAJ

5. Liverpool FC, Christian Benteke, 32,5 mln
(22.07.2015r. z Aston Villi)
Nie obeszło się bez aktywowania klauzuli odejścia, choć wyłożenie takich pieniędzy za napastnika Aston Villi budziło różne opinie. Biorąc jednak pod uwagę dostępność napastników, potrzebujący wzmocnień "The Reds" nie mieli wielkiego wyboru. Belg to piłkarz obyty w Premier League i jeśli ciągnął przeciętniaka z Birmingham, powinien sobie poradzić na Anfield. Na chwilę obecną za jego sukces trzeba uznać wymazanie poprzedniego rekordu, który należał do Andy'ego Carrolla, niezwykle niechlubnego transferu w historii Liverpoolu.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
6. Tottenham Hotspur, Erik Lamela, 30 mln
(30.08.2013r. z AS Roma)
Jeden z wielu głośnych transferów Tottenhamu, który szalał w letnim oknie transferowym, mając w perspektywie pieniądze, jakie przyszło mu uzyskać ze sprzedaży Bale'a. Młody Argentyńczyk nie potrafi się jednak odnaleźć w nowej lidze, przez co ciężko zgodzić się z opiniami, które pojawiały się, gdy opuszczał Romę. Wówczas zapowiadano, że podoła wyzwaniu, jakim jest zastąpienie wspomnianego wyżej Walijczyka. Tego lata był bliski opuszczenia White Hart Lane, ale transfer do Olympique Marsylia w ostatnich godzinach okna ostatecznie nie wypalił.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
7. Everton FC, Romelu Lukaku, 28 mln
(30.07.2014r. z Chelsea FC)
Inwestycja bez ryzyka. Zawodnik sprawdzony, pasujący do taktyki i wciąż z niewykorzystanym potencjałem. Potrafi wiele, ale czasem gaśnie i przechodzi wokół meczu. Jego definitywne przejście do Evertonu to jednak prawdziwa bomba transferowa dla tego klubu. Na wypożyczeniu spisywał się nieco lepiej, niż po transferze definitywnym, ale kolejną kampanię zaczął w bardzo dobrym stylu.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
8. Aston Villa FC, Darren Bent, 24 mln
(18.01.2011r. z Sunderland AFC)
Bent przychodził jako napastnik, który będzie gwarancją bramek i trzeba przyznać, że początkowo realizował powierzone mu zadania. Problemem były jednak kontuzje, które wyjątkowo nie omijały trzynastokrotnego reprezentanta Anglii w trakcie jego pobytu na Villa Park. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że forma 29-latka z sezonu na sezon była coraz gorsza, stąd też liczne wypożyczenia. Ostatnio odżył w Derby.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
9. Newcastle United, Michael Owen, 16,8 mln
(24.08.2005r. z Realu Madryt)
Powrót Anglika do ojczyzny był głośny i nieco zaskakujący. Mówiło się wówczas, że Newcastle dokonało jednego z najlepszych transferów w historii klubu, co jednak rzeczywistość, po pewnym czasie, zweryfikowała. Trzeba natomiast oddać Owenowi to, co mu się należy i przyznać, że jeśli nie przebywał w gabinetach lekarskich, był pierwszoplanową postacią „Srok”, stanowiącą w znacznym stopniu o sile ofensywniej drużyny. 
 
10. West Ham United, Andy Carroll, 15 mln
(01.07.2013r. z Liverpool FC)
Działacze „Młotów” najpierw zdecydowali się na wypożyczenie wytykanego palcami napastnika, który ku zdziwieniu wszystkich prezentował się dużo lepiej niż w Liverpoolu. Czar prysł, gdy klub z Londynu pokusił się o transfer definitywny. Carroll, zanim jeszcze zdążył na dobre wkomponować się do zespołu, złamał nogę, co poskutkowało kilkumiesięczną absencją. Po powrocie znów był ważnym ogniwem zespołu, po to by znów doznać poważniejszej kontuzji. Niezwykle kontrowersyjnemu zawodnikowi trzeba jedno oddać - potrafi się sprzedać.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
Southampton FC, Pablo Osvaldo, 14,8 mln
(18.08.2013r. z AS Roma)
Zakup Osvaldo przez „Świętych” miał być potwierdzeniem wysokich aspiracji klubu, który niespodziewanie wdarł się do czołówki ligowej Premier League. Znany jednak z wybuchowego charakteru Argentyńczyk szybko dał się we znaki Anglikom, przez co najpierw został ukarany przez władze ligi, a później zawieszony przez klub. Napastnik postanowił więc wrócić do Włoch, korzystając z oferty wypożyczenia złożonej przez Juventus. Później był Inter, Boca Juniors, a teraz niespodziewanie FC Porto. Pieniądze wyrzucone w błoto.
 
Więcej o transferze: TUTAJ

12. Crystal Palace, Yohan Cabaye, 13 mln
(10.07.2015r. z PSG)
Powrót do Premier League, który na razie wygląda na udany. Alan Pardew świetnie wiedział, kogo sprowadza i Francuz póki co nie zawodzi szkoleniowca. Piłkarz kreatywny, który dodaje nowej jakości średniakowi, jak na razie świetnie spisującemu się w obecnej kampanii. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
Sunderland AFC, Asamoah Gyan, 13 mln
(31.08.2010r. z Rennes)
Reprezentant Ghany był niezwykle udanym transferem Sunderlandu, bowiem walnie przyczynił się do utrzymania drużyny w Premier League.  Fani „Czarnych Kotów” mogą żałować, że tak szybko zakończył swoją przygodę z Sunderlandem, odchodząc do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (i to za kwotę o połowę mniejszą), gdzie regularnie urządzał sobie strzeleckie popisy, inkasując za to pokaźne sumy pieniężne. Teraz podbija Szanghaj.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
14. Swansea City, Wilfried Bony, 12 mln
(11.07.2013r. z Vitesse)
Z perspektywy czasu znakomity transfer. Gol niemalże w co drugim meczu, dużo pożytku w ofensywie i przede wszystkim sprzedaż z dużym zyskiem. Walijczycy potrafią robić biznesy.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
Stoke City FC, Xherdan Shaqiri, 12 mln
(11.08.2015r. z Interu)
Transfer bardzo zawiły, bowiem Szwajcar najpierw wystawił Anglików do wiatru, potem podobnie postąpił z Schalke, aż w końcu wylądował na Britannia Stadium. Upór i cierpliwość Wyspiarzy może się opłacić, bowiem 23-latek to wciąż piłkarz o sporych umiejętnościach, pomimo nadszarpniętej opinii. Miał już kilka przebłysków w pojedynczych akcjach.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
West Bromwich Albion, Salomon Rondón, 12 mln
(10.08.2015r. z Zenitu)
WBA skorzystało z okazji, że Zenit musiał pozbyć się Wenezuelczyka i tym samym pozyskał bardzo ciekawego napastnika, bijąc rekord transferowy. 25-latek to rosły snajper, który mimo warunków fizycznych, nie plącze się z piłką u nogi, a i statystyki za nim przemawiają. Przy zawiłej sytuacji związanej z Saido Berahino, może być kluczowym piłkarzem zespołu. Oddano natomiast poprzedniego najdroższego zawodnika w historii klubu, Browna Ideye, który teraz zagra w Olympiakosie.
 
Więcej o transferze: TUTAJ

17. Norwich, Ricky van Wolfswinkel, 10,5 mln
(22.03.2013r. ze Sportingu Lizbona)
 
Holender, za którym nikt nie płacze. Miał być kluczem do utrzymania w Premier League, a tymczasem przez cały sezon strzelił jednego gola, przez co zespół ostatecznie spadł do Championship. Wciąż formalnie należy do Norwich, aczkolwiek nie pomógł w żadnym stopniu w powrocie do elity, bowiem miniony sezon spędził w Saint-Etienne. Teraz natomiast został wypożyczony do Betisu.
 
18. Bournemouth FC, Tyrone Mings, 8 mln
(26.06.2015r. z Ipswich)
Duży talent, którym interesowało się kilka silniejszych zespołów z elity. Niemniej jednak, rzadko zdarza się, by beniaminek inwestował rekordowe pieniądze w piłkarza, który nie ma doświadczenia w Premier League. W pierwszych kolejkach, ku zaskoczeniu wielu, nie było dla niego miejsca w podstawowym składzie, dlatego na ocenę tej transakcji trzeba jeszcze poczekać.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
19. Leicester City, Leonardo Ulloa, 8 mln
(22.07.2014r. z Brighton)
Jak na beniaminka przystało, trzeba sypnąć kasą wchodząc do elity. Argentyńczyk to bardzo ciekawy zawodnik, z interesującą przyszłością. Średnio radził sobie w ojczyźnie, ale w Hiszpanii spisywał się obiecująco, szczególnie w Almerii. Podobnie było na boiskach Championship w barwach Brighton. Rosły napastnik to idealne wzmocnienie dla zespołu, który w większości spotkań będzie szukał swoich szans po stałych fragmentach gry, po dośrodkowaniach, po długich piłkach. Zresztą, zdołał już strzelić pierwszego gola na boiskach Premier League, także początek napawa optymizmem.
 
Więcej o transferze: TUTAJ

20. Watford FC, Etienne Capoue, 6,3 mln
(06.07.2015r. z Tottenhamu) 
Kolejny z beniaminków nie szczędził pieniędzy na wzmocnienia. Watford przeprowadził bowiem aż pięć transferów większych od poprzedniego rekordu z sezonu 2007/2008, ale to były już pomocnik Tottenhamu okazał się najdroższy. 27-latek nie wspomina najlepiej dwóch lat spędzonych na White Hart Lane i teraz, jako kluczowy zawodnik, ma szansę coś udowodnić. Póki co filar drugiej linii "The Hornets".
 
Więcej o transferze: TUTAJ