Brak 22-latka wśród wybrańców Portugalczyka był bezsprzecznie największym zaskoczeniem. Wszak środkowy pomocnik o inklinacjach ofensywnych, ale doskonale wywiązujący się również z zadań defensywnych, a ponadto zdolny do gry na skrzydle, mógł być bardzo przydatny w kontekście rywalizacji z takim rywalem jak chociażby Hiszpania.
50-latek uznał jednak inaczej i jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, jeden z wyróżniających się graczy w minionym sezonie na rosyjskich boiskach nie pojedzie na turniej.
Paulo Sousa tłumaczył, że widziałby go na skrzydle, a nie w środku pola, stąd inne wybory.
Mimo wszystko piłkarz zapewnia, że jest gotowy i zamierza wspierać zespół ze wszystkich sił.
„Gra w biało-czerwonych barwach z orzełkiem na piersi to szczyt marzeń każdego chłopaka, który zaczyna kopać piłkę z kolegami na podwórku. Mnie było dane spełnić to marzenie i stać się częścią reprezentacji Polski.
Teraz - choć nie znalazłem się w kadrze przygotowującej do udziału w mistrzostwach Europy - pozostaję całym sercem z ekipą, która będzie miała taką szansę. Ja w razie potrzeby jestem w gotowości, by pomóc drużynie. Trzymam kciuki za wszystkich chłopaków i gorąco wierzę, że przeżyją fantastyczną przygodę, która da nam wszystkim wiele pięknych emocji.
Łączy nas piłka!” – czytamy we wpisie Polaka zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Sebastian Szymański zakończył rozgrywki klubowe z 31 spotkaniami na swoim koncie. W tym czasie raz wpisał się na listę strzelców i zanotował siedem asyst. Był też trzecim zawodnikiem ligi pod względem liczby odbiorów piłki.
***