Nie tak wyobrażaliśmy sobie występ najlepszego piłkarza Europy po jedenastomiesięcznym rozbracie z kadrą narodową. Środkowy napastnik niczym nie wyróżnił, podejmując nierzadko złe wybory na boisku. Na domiar złego nie dokończył pojedynku z Włochami (0:0), gdyż doznał kontuzji.
– Mam nadzieję, że Robert odniósł tylko lekką kontuzję, że to tylko stłuczenie – mówił po zakończeniu zawodów Jerzy Brzęczek.
Dzisiaj miało być coś wiadomo na temat stanu zdrowia „Lewego”. Pierwsze informacje nie napawają optymizmem, o czym opowiedział Jakub Kwiatkowski, a więc rzecznik reprezentacji Polski.
– Doszło do silnego stłuczenia stawu skokowego. Robert ma krwiaka, który będzie wkrótce ściągany. To powinno poprawić jego komfort – wyznał.
– Wszystko zależy od tego, jak przebiegnie rehabilitacja. Robimy wszystko, by stan Roberta się jak najszybciej poprawił – uzupełnił, dodając, że atakującego na treningu ujrzymy najwcześniej we wtorek.
Czasu na uporanie się z urazem 32-latek nie ma zbyt wiele, gdyż Polacy z Bośnią i Hercegowiną zmierzą się już w najbliższą środę o godzinie 20:45.
„Biało-Czerwoni” aktualnie z dorobkiem czterech punktów plasują się na trzeciej pozycji w dywizji A grupy 1. Liderem są Włosi.