Przedstawiciele futbolu z Półwyspu Apenińskiego obrały sobie ostatnio za cel przechwycenie obiecujących talentów od konkurencyjnych krajów na arenie europejskiej oraz światowej.
Osiągnęli na tym polu sukces w postaci przekonania Mateo Reteguiego do zmiany narodowości z argentyńskiej na włoską. Obie strony wyszły na tym transferze całkiem nieźle, ponieważ środkowy napastnik w dotychczas czterech rozegranych meczach wpisał się dwukrotnie na listę strzelców.
Przy okazji nadchodzącego zgrupowania liczono na to, że podobną drogę do gracza Genoi przejdzie znakomicie spisujący się na wypożyczeniu w Frosinone Calcio z Juventusu - Matías Soulé.
Selekcjoner Luciano Spalletti pojawił się nawet osobiście w ośrodku treningowym beniaminka Serie A, by odbyć rozmowę na ten temat z 20-letnim skrzydłowym.
Media przekonywały, że przebiegła ona w przyjaznej atmosferze i zakończyła się prośbą piłkarza o czas do namysłu. Nie potrzebował go jednak zbyt wiele, ponieważ zapytany o podjętą decyzją przyznał, że odrzuca ofertę gry dla Włoch, ponieważ priorytetem pozostanie dla niego kadra Argentyny.
- Rozmawiałem ze Spallettiem. Powiedziałem mu prawdę – Włochy chcą mnie powołać, ale rzeczywistość jest taka, że czuję się Argentyńczykiem. Podziękowałem mu za propozycję, bo mnie chciał, ale czekam na Argentynę, moje serce zawsze mi mówi, Argentyna - powiedział zawodnik w rozmowie ze SportMediaset.
Teraz swój ruch musi wykonać selekcjoner Lionel Scaloni. Jeżeli w najbliższych miesiącach nie znajdzie okazji do dania Soulé szansy na zaliczenie debiutu, to ten może zmienić nastawienie.
Do tej pory utalentowany skrzydłowy grał dla juniorskich reprezentacji Argentyny. Po raz ostatni pojawił się w narodowych barwach na Mistrzostwach Świata U-20 organizowanych w rodzimym kraju.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
