Reprezentant Polski dowiedział się o powołaniu z... sms-a? „Co to za komunikacja? To jazda po omacku”
2023-09-07 20:32:53; Aktualizacja: 1 rok temuReprezentację Polski czekają we wrześniu dwa starcia w eliminacjach do Mistrzostw Europy. Nie weźmie w nich udziału Kamil Grabara, który nie mógł pojawić się na zgrupowaniu. Jak się okazuje, do bramkarza Kopenhagi nawet nikt nie zadzwonił w sprawie powołania.
Fernando Santos musiał dokonać korekty swojej kadry, powołując awaryjnie dwóch zawodników.
Na wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Polski nie zjawili się Nicola Zalewski i Łukasz Skorupski, którzy doznali kontuzji w meczach ligowych swoich klubów, a więc Romy i Bologny. Pierwszy z nich nabawił się urazu mięśniowego, a drugi skręcił staw skokowy.
Na ich miejsce dowołano Pawła Wszołka i Kamila Grabarę.Popularne
Ostatecznie bramkarz FC Kopenhagi nie stawił się na wezwanie selekcjonera z Portugalii.
- Niestety Kamil też nie będzie mógł przyjechać. Jak wiecie, Kamil miał w zeszłym roku złamaną kość twarzy i ten problem cały czas mu doskwiera. W ostatnim meczu chyba z Rakowem został uderzony w twarz i cały czas czuje mocny dyskomfort. Niewykluczone, że będzie miał operację, by wyciągnąć mu elementy, które zostały mu po tej kontuzji założone. Dlatego do nas nie dojedzie. Selekcjoner zdecydował się powołać Marcin Bułkę. Czekamy na jego przyjazd - poinformował rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakub Kwiatkowski.
Jak się okazuje, do Grabary nikt w sprawie powołania nawet nie zadzwonił. Co więcej, nikt ze sztabu Fernando Santosa nie rozeznał się w sytuacji golkipera, którego czekała wizyta u lekarza, o czym opowiedział na antenie kanału Meczyki.pl, Tomasz Włodarczyk.
- Kamil Grabara nie dostał telefonu w sprawie awaryjnego powołania. To jak ty masz wiedzieć o tym, że ma wizytę kontrolną u lekarza. Jak można go powołać, nie sprawdzając wcześniej, jakie są jego plany? Dostał SMS-a? Co to jest za komunikacja? On powinien dostać wcześniej informację, że się nim interesują i by był gotowy. A dziś to jest jazda po omacku i ten skład to potwierdza - zastanawiał się dziennikarz.
Wychowanek Ruchu Chorzów, który podpisał niedawno kontrakt z VfL Wolfsburg, w reprezentacyjnym trykocie rozegrał jeden mecz. W najbliższym czasie nic się w tym względzie nie zmieni.